Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzi bili i kopali 51-latka, żądając karty i kodu PIN

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Wszystko wskazuje na to, że dwóch gorliczan było w potrzebie, a trzeci miał być tego wieczoru sponsorem posiadówki przy butelce w miejskim zaułku. Gdy kupił pierwszą, szybko okazało się, że apetyt uczestników spotkania rośnie. Nie tylko na alkohol, ale też na pieniądze, które ich sponsor miał na koncie. Niebezpiecznie zrobiło się, gdy dwóch młodzieniaszków zabrało najstarszemu kartę i zażądało PIN-u, a gdy ten najpewniej celowo podał błędny kod, zaczęli go okładać pięściami i kopać.

FLESZ - Pilnuj swojego dowodu. Nieostrożność przypłacisz długami

Trzy miesiące w areszcie tymczasowym spędzi dwóch mieszkańców Gorlic podejrzanych o usiłowanie rozboju i pobicie. Szybkie ustalenie i zatrzymanie sprawców było możliwe dzięki wnikliwej pracy gorlickich kryminalnych. Mężczyznom grozi kara do 12 lat więzienia.

- To był wieczór 22 lipca. Do idącego jedną z ulic w Gorlicach 51-latka podeszło dwóch młodych mężczyzn i poprosili o pieniądze na alkohol - relacjonuje Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.

Czy wcześniej się znali, pili razem, nie wiadomo, o tym policyjny raport milczy. Można się tylko domyślać, że musieli się znać, bo właściwie z marszu, dość szybko uznali, że spędzą razem czas.

51-latek był tego dnia sponsorem, a gdy kupili wybrany trunek, wybrali też miejski zaułek, w którym mieli się napić.

Już na tym etapie zaczęły się problemy, bo 21-letni Damian S. i 22-letni Dawid W. obserwowali swojego sponsora i dobrze widzieli, że za alkohol płacił kartą. Poczuli się też pewnie z dala od oczu przechodniów w dość ciemnym zaułku. To tam zażądali od 51-latka wydania karty płatniczej, którą płacił w sklepie i numeru PIN do niej.

- Mężczyzna nie chciał się zgodzić, więc niedoszli kompani od kieliszka zaczęli go bić, a kiedy upadł, kopać - dodaje Grzegorz Szczepanek.

Pobity mężczyzna podał wreszcie sprawcom numer PIN, ale kiedy jeden z napastników poszedł wypłacić pieniądze w pobliskim bankomacie, szybko okazało się, że kod jest błędny.

Najpewniej liczył, że sprawcy odpuszczą, albo że w chwili nieuwagi i zainteresowania samą próbą wypłaty pieniędzy z bankomatu zwyczajnie uda mu się uciec, ocaliwszy nie tylko gotówkę, ale też przysłowiową głowę.

Próba oszukania oprawców wzbudziła w młodych mężczyznach jeszcze większą agresję.

Ciosom i kopniakom, które zadawali mężczyźnie nie było końca.

- W pewnym momencie 51-latek wykorzystując chwilę nieuwagi oprawców wyrwał się im i zaczął uciekać. Sprawcy gonili go przez pewien czas, jednak wobec rosnącego zainteresowania przechodniów zaistniałą sytuacją, zrezygnowali i uciekli - tłumaczy rzecznik prasowy policji.

Gorliccy kryminalni bardzo szybko ustalili dane osób, które dopuściły się tego brutalnego przestępstwa. Już następnego dnia wczesnym rankiem zatrzymali obu sprawców.

W związku z tym zdarzeniem prokuratura postawiła 21- i 22-latkowi zarzut pobicia i usiłowania rozboju. Wobec obu podejrzanych, właśnie na wniosek policjantów oraz prokuratora, sąd orzekł trzymiesięczny areszt. Mężczyznom grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto