Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ekodoradcy alarmują: na rynku pojawiły się firmy, które próbują oszukiwać na program Czyste Powietrze. Bądźmy czujni na każdym kroku

Halina Gajda
Halina Gajda
Kamila Załęska: ekodoradcy może nie załatwią za nas wszystkiego, ale prawie wszystko: przygotują dokumenty, podpowiedzą, o co zapytać wykonawców, przedstawią zakres cen, które mogą dotyczyć danej inwestycji, napiszą i wyślą wniosek, a później pomogą rozliczyć dotację. Wystarczy odrobina chęci i czasu, żeby nie dać się zaskoczyć i wziąć jednak sprawy w swoje ręce. Obiecywana wygoda w rzeczywistości może nas kosztować wiele dodatkowych stresów i finansowych niespodzianek
Kamila Załęska: ekodoradcy może nie załatwią za nas wszystkiego, ale prawie wszystko: przygotują dokumenty, podpowiedzą, o co zapytać wykonawców, przedstawią zakres cen, które mogą dotyczyć danej inwestycji, napiszą i wyślą wniosek, a później pomogą rozliczyć dotację. Wystarczy odrobina chęci i czasu, żeby nie dać się zaskoczyć i wziąć jednak sprawy w swoje ręce. Obiecywana wygoda w rzeczywistości może nas kosztować wiele dodatkowych stresów i finansowych niespodzianek Agnieszka Nigbor-Chmura
Program „Czyste Powietrze” ma w Gorlicach swoje pierwsze sukcesy, ale niestety pierwsze ofiary. Pojawiają się bowiem beneficjenci, którym zabrakło czujności, dali się omamić rzekomymi promocjami, a teraz stanęła przed nimi wizja konieczności zapłaty kilkudziesięciu tysięcy. Kamila Załęska, ekodoradca w Urzędzie Miejskim wręcz zaklina: nie dawajmy się ponieść emocjom i rzekomo super atrakcyjnym ofertom.

Kamila Załęska, ekodoradca w UM w Gorlicach już nie apeluje, tylko alarmuje: program Czyste Powietrze z każdym dniem zyskuje na popularności, a to sprawia, że na rynku zaczynają pojawiać się firmy, które mogą nadużyć naszego zaufania, a w konsekwencji zawartości portfela.

- Mam na myśli przede wszystkim te oferty, które pochodzą od różnych telefonicznych konsultantów, a czasem wręcz od tak zwanych domokrążców, którzy proponują rzekomo bardzo atrakcyjne oferty montażu pomp ciepła, fotowoltaiki, wymiany okien czy wykonania termomodernizacji budynków – wylicza.

 

Czujność i ostrożność wobec wszelkich "okazji" nade wszystko

Na biurku ma właśnie sprawę, jednego z mieszkańców Gorlickiego, który dał się namówić na taką ofertę. Ponieważ zakres prac był spory, bo obejmował zarówno montaż pompy ciepła, fotowoltaiki, jak również docieplenie budynku, z ulgą przyjął propozycję od firmy, która zadeklarowała, że załatwi za niego absolutnie wszystko, od spraw urzędowych, wszelkich rozliczeń po montaż instalacji i wykonanie termomodernizacji.
- Miał tylko podpisać przygotowane przez nich pełnomocnictwo – przytacza. - Co też uczynił – dodaje.
Bardzo szybko wyszło na jaw, z jakimi kłopotami przyjdzie mu się zmierzyć. Okazało się bowiem, że zamiast 3200 złotych, ma dopłacić firmie dziesięciokrotność tej kwoty. Za co? W umowie, którą podpisał, próżno szukać uzasadnienia i szczegółowego kosztorysu. Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że prace jeszcze się nie zaczęły, choć zaliczka dla wykonawcy (część dofinansowania) została wypłacona.

- Po pierwszej fali zdenerwowania – gorliczanina o którym mówimy zwyczajnie nie byłoby stać na taki wydatek – w dokumentach które miał, znalazł formularz odstąpienia od umowy. Złożył go. Czekamy teraz, co będzie dalej – relacjonuje dalej.

To nie jedyna taka sytuacja. Do biura ekodoradcy przyszła też osiemdziesięcioletnia gorliczanka, której właśnie taka przygodna firma zaproponowała montaż pompy ciepła za niemal 80 tysięcy złotych. Przedstawiciele wspomnianej przekonywali ją, że będzie miała w domu komfortową temperaturę niemal za darmo.
- Budynek, w którym mieszka starsza kobieta nie miał absolutnie żadnych przesłanek ekonomicznych i technicznych, by montować taką instalację – przytacza Kamila Załęska. - Nie wspomnę już o tym, że koszt pompy ciepła, którą jej zaproponowano , to wydatek około 40-50 tysięcy – dodaje.
 

Wybierajmy lokalnie, popytajmy sąsiadów

Załęska apeluje więc: nie podpisujemy niczego pochopnie, nie dajmy się podejść na „ofertę dnia”, super promocję i inne tego typu chwyty.

- Osobiście proponuję, by wybierać firmy lokalne. I nie chodzi tutaj o to, że lobbujemy na czyjąś rzecz, ale o bezpieczeństwo finansowe. Na naszym rynku działa wiele mniejszych czy większych przedsiębiorstw, które realizują program Czyste Powietrze. Mają konkretne adresy, czasem wręcz na wyciągnięcie ręki, pod którymi znajdziemy właściciela. Poza tym, zawsze warto popytać tych, którzy już z programu skorzystali o to, kto u nich pracował, czy byli zadowoleni, czy były jakieś problemy. Warto zebrać kilka takich opinii i wybrać firmę najlepszą dla siebie. W tym przypadku taka wiedza zdobyta pocztą pantoflową może okazać się bezcenna – przekonuje z mocą.

 
Kolejna sprawa, to wszelkie umowy i pełnomocnictwa. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska, który prowadzi program, przygotował konkretne ich wzory. Nieuczciwe firmy znalazły dla siebie pole do działania również w tym zakresie. Potrafią sprytnie je skorygować i dodać niebezpieczne zapisy. I tu ważna uwaga: szczególnie należy uważać na udzielanie pełnomocnictwa postronnym osobom. Dajemy im wtedy niemalże wolną rękę do dysponowania przysługującą nam dotacją, w tym zezwalamy na podpisywanie umów z wykonawcami w naszym imieniu. To szczególnie wykorzystują firmy, które kuszą ofertą „Załatwimy wszystko od A do Z!”

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ekodoradcy alarmują: na rynku pojawiły się firmy, które próbują oszukiwać na program Czyste Powietrze. Bądźmy czujni na każdym kroku - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto