Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice: pracownicy Glinika czekają na pensje

Halina Gajda
ZMG realizuje zamówienia dla dwóch kontrahentów. Spółka występuje w charakterze podwykonawcy
ZMG realizuje zamówienia dla dwóch kontrahentów. Spółka występuje w charakterze podwykonawcy fot. halina gajda
Sytuacja największej spółki Glinika wciąż jest trudna. Dzisiaj pracuje tam około 900 osób. Wprawdzie na razie nie ma mowy o zwolnieniach, ale w przyszłości trzeba się z nimi liczyć. Jak wyjaśnia bowiem dyrektor, trzeba stale dopasowywać poziom zatrudnia do tego, co dzieje się na rynkach zbytu.

Poza tym zobowiązania wobec pracowników, o których wspomina na początku, sięgają nawet kwietnia. Kłopot z wypłatą pensji to nie tylko wynik braku płynności finansowej zakładu, ale również faktu, iż kontami zarządzają komornicy, a każdy z wierzycieli stara się "wyciągnąć" dla siebie jak najwięcej.

Naszym priorytetem jest jak najszybsze rozwiązanie kwestii związanych z wypłatą zaległych pensji dla pracowników. Wiem, że ludzie mają te same problemy, z którymi borykamy się i my - też mają swoje zobowiązania, płatności, które nie zawsze mogą uregulować z tego względu, że zakład nie wypłaca na czas pensji. Decyzja sądu o ogłoszeniu upadłości z możliwością ugody wierzycielami zamknęłaby pewien etap w działalności spółki. Potem byłaby szansa na w miarę normalne funkcjonowanie, rozmowy z wierzycielami, weryfikację listy zobowiązań. To na razie nasze plany, decyzja sądu jeszcze nie zapadła. Wciąż czekamy na jej nadejście - mówi Aleksander Kurek, dyrektor zarządu Zakładu Maszyn Górniczych Glinik.

Podczas gdy Sąd Okręgowy w Nowym Sączu analizuje wniosek, w ZMG trwa realizacja zamówienia dla kopani Bobrek-Centrum oraz KWK Wesoła. W obu przypadkach gorlicka spółka jest podwykonawcą. Zamówienia są na tyle duże, że w październiku i listopadzie zatrudniani byli dodatkowi pracownicy do pionu produkcji.

- To umowy na czas określony, przeważnie do końca roku. Na razie nie możemy nic więcej zagwarantować. Owszem, startujemy w przetargach zarówno w kraju, jak i poza granicami, ale na razie trudno jest mi o czymkolwiek przesądzać - dodaje.

Sytuacja branżowa jest o tyle trudna, że według prognoz wydobycie węgla w najbliższych latach będzie stałe, a konkurencja firm, które produkują obudowy górnicze, jest duża. - Podam prosty przykład, który doskonale obrazuje trend na rynku. Ceny obudów są teraz dużo niższe niż dwa, trzy lata temu. Trzeba więc szukać przysłowiowej drugiej nogi, w jakiejś innej branży - wyjaśnia.

W Gorlicach pojawił się nawet inwestor, który mógłby być ową drugą nogą. Na razie jednak szczegóły objęte są tajemnicą handlową. - Gdyby faktycznie udało się znaleźć inwestora, to pieniądze, które mógłby wyłożyć, w pierwszej kolejności przeznaczone zostałyby na wyrównanie zaległości wobec pracowników - dodaje Aleksander Kurek.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Zabił chłopaka i zbiegł z miejsca wypadku

Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto