Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dostaną dodatek do emerytury jeśli udowodnią, że przez ćwierć wieku jęździli gasić pożary i pomagać ludziom

Lech Klimek
Lech Klimek
Druhowie z OSP często pierwsi są na miejscu wypadków czy pożarów. Teraz za swój trud dostaną dodatek do emerytury
Druhowie z OSP często pierwsi są na miejscu wypadków czy pożarów. Teraz za swój trud dostaną dodatek do emerytury
Dwieście złotych miesięcznie dostanie każdy druh emeryt z Ochotniczej Straży Pożarnej, jeśli udowodni, że co najmniej raz w roku uczestniczył w akcji. To nowe świadczenie ma być wyrazem uznania za ich służbę. Druhowie z naszego powiatu już mogą składać wnioski do komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej. To dotyczy tych, którzy czynnie uczestniczyli w działaniach lub akcjach ratowniczych przez co najmniej 25 lat w przypadku mężczyzn, lub 20 lat dla kobiety.

FLESZ - Nowy program rządu. 500 mln dla dzieci ze szkół popegeerowskich

od 16 lat

Wszystko to za sprawą nowej ustawy dotyczącej działania OSP. Uchwalona pod koniec ubiegłego roku zaczęła działać praktycznie z marszu, od 1 stycznia.

OSP to formacja bardzo silnie związana z terenem wiejskim, a wszyscy wiemy, że emerytury wypłacane rolnikom to nie są kokosy.

- Druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych niejednokrotnie na miejsce wypadków drogowych przybywają jako pierwsi. Widzieliśmy ich ogromne zaangażowanie podczas walki z podtopieniami i wichurami, które nawiedziły w ubiegłym roku Małopolskę - mówi Łukasz Kmita wojewoda małopolski. - Doceniając to zaangażowanie, nie tylko kierujemy środki rządowe na doposażanie jednostek, w tym zakup wozów bojowych, ale uruchamiamy świadczenie ratownicze, które będzie przysługiwało strażakom ratownikom OSP czynnie uczestniczącym w działaniach ratowniczych lub akcjach ratowniczych. Ustawa o Ochotniczych Strażach Pożarnych i wprowadzone przez nią zmiany są wyrazem docenienia działań strażaków ratowników OSP na rzecz lokalnych społeczności - dodaje.

Świadczenie ratownicze przyznaje się na wniosek zainteresowanego złożony do komendanta powiatowego PSP, oczywiście właściwego dla siedziby jednostki OSP, do której należy strażak ratownik OSP. Prawo do tego świadczenia przysługuje po osiągnięciu przez mężczyznę 65. roku życia, a przez kobietę 60. roku życia. Przy naliczaniu okresu czynnego uczestnictwa w działaniach ratowniczych nie jest wymagane zachowanie ciągłości wysługi lat w OSP. Strażak musi jednak zdobyć poświadczenie swojej działalności i to może być największy problem.

- Z Ochotniczą Strażą Pożarną w Stróżnej związany jestem od 50 lat - relacjonuje Józef Bogusz. - Tyle też lat pełnię funkcję skarbnika jednostki. Udział w akcjach brałem przez blisko 30 lat - dodaje.

Temat dodatków do emerytur dla strażaków OSP przewijał się przez te wszystkie lata kilkukrotnie. Druh Józef sam kilka lat temu podpisywał się pod obywatelskim projektem ustawy w tej sprawie. Niestety wtedy wszystko spełzło na niczym.

- Cieszę się, że nowa ustawa o OSP w końcu uregulowała tę kwestię - stwierdza. - Obawiam się jednak jednej rzeczy. Starsi strażacy muszą podjąć teraz starania, żeby udowadniać swoją działalność – dodaje.

W dowodzeniu przed komendantem PSP nie pomogą kroniki strażackie czy inne zapiski. Potrzeba trzech świadków, którzy pod groźbą odpowiedzialności karnej muszą zeznać, że przez te 25 lat strażak ochotnik jeździł do akcji.
- Nie byłoby z tym poważnego problem gdyby nie fakt, że jednym z tych świadków musi być osoba, która pełniła funkcje publiczne lub była zatrudniona w urzędzie w okresie, który ma potwierdzić mój udział w działaniach ratowniczych, czyli w latach 1980-2000 - opowiada Józef Bogusz. - Niestety to może okazać się barierą nie do przeskoczenia - podkreśla.

Wszystkie niemalże jednostki OSP prowadzą własne ewidencje wyjazdów do akcji. W niektórych jednostkach są one tak precyzyjne, że każdemu strażakowi czas udziału w akcjach policzony jest co do minuty.

- Rejestry te wraz z innymi dokumentami co roku składane są do starosty jako organu nadzoru nad stowarzyszaniami w tym nad OSP - mówi Przemysław Wszołek, prezes zarządu powiatowego OSP. - W wielu przypadkach te ewidencje trafiają do gminy i na tej podstawie wypłacany jest ekwiwalent. Niestety te rejestry i ewidencje nie stanowią dowodu w przypadku ubiegania się o świadczenie ratownicze - dopowiada.

Ustawodawca wskazał wprost, że ma to być rejestr Państwowej Straży Pożarnej albo oświadczenie trzech świadków. Dopiero od bieżącego 2022 roku taki rejestr prowadzony będzie w PSP w Gorlicach. W tej chwili jeszcze nie ma na biurku komendanta PSP w Gorlicach wniosków o nowe świadczenie, jednak problem z potwierdzeniem dzielności również z tej perspektywy jest widoczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto