Czy w tym roku wypijemy kawę nad Sękówką? Wszystko będzie jasne na początku kwietnia podczas ustnego przetargu

Nadbrzeżny ogródek to inwestycja czasowa i mocno zależna od aury. Do tej pory przyzwyczailiśmy się, że na kawę pod chmurką w parkowym klimacie możemy wypić nad Sękówką. Tam bowiem miasto wyznaczyło teren na tego typu usługi. Te muszą być prowadzone wedle ściśle określonych zasad – pawilon gastronomiczny nie może być na stałe związany z gruntem, to samo dotyczy pozostałego wyposażenia.

- Wydzierżawiający wymaga, aby wśród wyposażenia ogródka gastronomicznego znalazły się: pawilon gastronomiczny lub foodtrack, leżaki (min. 10 szt.), min. 10 stolików 4-osobowych
z miejscami siedzącymi oraz pojemniki na odpady. Znajdujące się na nieruchomości urządzenia i sprzęty winny być w odpowiednim stanie technicznym i sanitarnym. Wystrój ogródka powinna cechować wysoka jakość i estetyka oraz kompozycyjna spójność wszystkich elementów wyposażenia. Nie dopuszcza się sprzedaży i podawania napojów alkoholowych – czytamy w ogłoszeniu.

Obecna parkowa kawiarenka to miejsce zupełnie inne, od tego, które mocno zapisało się w pamięci gorliczan. Chodzi oczywiście o restaurację Parkową, której budynek zakończył żywot kilka lat temu. W jego miejscu stanęła tężnia solankowa. Przez lata co raz pojawiały się pomysły, co zrobić z kompletnie zniszczonym budynkiem. Pojawiali się nawet jacyś potencjalni inwestorzy, którzy zapowiadali powrót do przeszłości: kawę w otoczeniu natury, dobry obiad, miejsce relaksu. Żadne z zapowiedzi nie sprowadziły się do rzeczywistości.

Był nawet pomysł na stworzenie tam dziennego ośrodka wsparcia dla osób starszych. Miasto aplikowało nawet o dofinansowane przedsięwzięcia, ale jak to bywa z planami, nie wszystkie udaje się zrealizować. Wcześniej, przez kilka letnich sezonów obok dawnej restauracji funkcjonowała mała piwiarnia, w weekendy odbywały się tam wieczorki taneczne.

Festiwal Światła w Parku Miejskim w Gorlicach