Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy maszt telefonii komórkowej zasłoni łużniańską Gontynę?

Lech Klimek
Lech Klimek
Maszt telefonii komórkowej z jednej z przodujących sieci, jaki stanie w Łużnej będzie miał blisko 50 metrów wysokości. Jest budowany na stoku wzgórza Pustki.

Powstaje na działce będącej własnością jednej z lokalnych firm, na jego budowę są już wszystkie potrzebne pozwolenia. Historia budowy sięga roku 2018. Z pomysłem budowy stacji nie zgadza się pani Grażyna, właścicielka sąsiadującej z terenem budowy działki. Jej sprzeciw nie jest podyktowany wrogim nastawieniem do telefonii komórkowej, ale lokalizacją masztu.
- Po powstaniu masztu odbudowana w ostatnich latach Gontyna i odnowiony cmentarz wojenny, wielkim wysiłkiem władz lokalnych będą obiektami drugoplanowymi - podkreśla pani Grażyna. - Pierwszym planem będzie pozbawiona jakichkolwiek walorów estetycznych stalowa wieża z antenami - dodaje.
Z racji sąsiedztwa stała się stroną postępowania w sprawie o pozwolenie na budowę tej właśnie stacji bazowej telefonii komórkowej. Władze gminne proponowały inwestorowi inną lokalizację, ale nie została ona przyjęta i niestety starosta gorlicki wydał pozwolenie na budowę masztu w tej najgorszej, jej zdaniem, lokalizacji.
- Od decyzji starosty jako strona postępowania złożyłam odwołanie do wojewody małopolskiego - relacjonuje. - Rozpatrywanie odwołania, uzupełnianie dokumentów przez pełnomocnika inwestora trwały dość długo i w maju otrzymałam pismo od wojewody, że utrzymał decyzję o pozwoleniu na budowę. Przysługuje mi jeszcze skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, z której mam zamiar skorzystać - podkreśla.
W tej chwili pozwolenie na budowę daje prawo inwestorowi na podjęcie działań i pierwsze przygotowawcze do rozpoczęcia budowy już zostały podjęte.
- To prawda i w tej chwili nic nie jesteśmy w stanie tu zaradzić - mówi Mariusz Tarsa, wójt gminy Łużna. - Dla mnie ta sprawa nie jest nowością, poznałem ja jeszcze jako radny gminy. Monitorowałem ją na wszystkich etapach. I muszę przyznać, że trudno inwestorowi cokolwiek zarzucić. Podobnie jak właścicielowi działki. Robią to, na co pozwala prawo - dodaje.
Gmina, starając się zabezpieczyć wzgórze przed ingerencjami budowlanym, chce wprowadzić zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, tak by nie było możliwości stawiania tam budynków wyższych niż cztery metry.
- Stan pandemii zatrzymał te prace - dopowiada wójt.
Ze wszystkimi zastrzeżeniami, jakie są do planu budowy stacji bazowej, nie zgadza się właściciel działki, na której ma ona powstać, lokalny przedsiębiorca Aleksander Ligęza.
- Ta budowa jest bardzo istotna z punktu widzenia mieszkańców – mówi. - Mamy na terenie Łużnej problemy z zasięgiem, dzięki stacji one znikną, będzie bezpieczniej, co teraz w dobie pandemii jest szczególnie istotne - podkreśla.
Aleksander Ligęzą wie również o zastrzeżeniach dotyczących zmian w krajobrazie jego wsi. Całkowicie się z nimi nie zgadza.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto