O tym, że w Szalowej od 103 lat działa zespół teatralny, poza mieszkańcami gminy, wie pewnie mało kto. Obsada aktorska - choć teatr nazywa siebie amatorskim - mogłaby równać się z nie jedną zawodową. Swoboda z jaką poruszają się po scenie, umiejętność zagrania postaci, dystans do siebie jest naprawdę godny podziwu. Nawet jeśli coś im nie wyszło - nikt się nie zorientował.
Szalowianie przyjechali do Łużnej na Małopolski Konkurs Obrzędów, Obyczajów i Zwyczajów Ludowych Pogórzańskie Gody jako pozakonkursowi goście specjalni. Wystąpili na zakończenie trwających dwa dni zmagań grup obrzędowych z całej Małopolski.
Teatr z Szalowej jest tegorocznym laureatem Małopolskich Spotkań Teatrów Amatorskich, Posiadów Amatorskich na Orawie. Gościom Pogórzańskich Godów zaprezentował sztukę pod tytułem "Wójt wyrokuje w karczmie" w reżyserii Stanisława Gawlika.
Akcja rozgrywa się w karczmie, poruszane są trzy wątki- opowiastki: pierwsza o chłopaku, który przyszedł do wiejskiego pisarza by ten wystawił mu świadectwo moralności. Druga opowiastka o tytułowym wójcie, który zdecydował, że będzie wydawał wyroki w drobnych sąsiedzkich sprawach - przyszło mu się zmierzyć z Hanką, która zabiła kurę sąsiadki, zdecydować o tym, kto jest bardziej poszkodowany w kłótni pomiędzy Żydem prowadzącym karczmę a Frankiem, który zamówiwszy jajka, nie zapłacił za podane mu danie. Trzecia opowiastka z wątkiem mrożącym krew w żyłach - zazdrosny mąż zabija pisarza, którego podejrzewa o romans z własną żoną...
Kto nie był - niech żałuje. Takie teatry jak ten z Szalowej są dowodem, że kultura ludowa nie musi być nudna!
Wideo
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!