Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z mapy Gorlic zniknęło kolejne smaczne miejsce. W Barze pod 9, jak zwykli mówić gorliczanie, były najlepsze pierogi w mieście

Halina Gajda
Halina Gajda
Żu-Żu, czyli Bar pod 9 działał w Gorlicach przez kilkadziesiąt lat. Z informacji na drzwiach wejściowych wynika, że został zamknięty do odwołania. Bywalcy zarzekają się, że można tutaj było zjeść najlepsze pierogi w mieście
Żu-Żu, czyli Bar pod 9 działał w Gorlicach przez kilkadziesiąt lat. Z informacji na drzwiach wejściowych wynika, że został zamknięty do odwołania. Bywalcy zarzekają się, że można tutaj było zjeść najlepsze pierogi w mieście halina gajda
Kolejny z gorlickich barów odszedł do lamusa. Ostatnio nazywał się nieco z francuska „Żu-Żu”, ale gorliczanie nie dali się ponieść nowince i powtarzali, że idą na obiad na Zawodzie „pod 9”. Ponoć serwowane tutaj były najlepsze mielone z kaszą gryczaną i skwarkami. I pierogi.

Bar „Żu-Żu” nie rzucał się szczególnie w oczy. Latem, gdy jeszcze nie było klimatyzacji, a zdarzyło się, że któryś z klientów nie domknął drzwi, unosił się stamtąd zapach jedzenia. Kiedy powstał? Tutaj wiadomości są rozbieżne. Tomasz Pruchnicki, gorliczanin twierdzi, że mniej więcej w latach osiemdziesiątych. Z kolei Adam Piechowicz, dzisiaj radny miejski kojarzy, że bar dziełał od kiedy sięga pamięcią.
- A trochę tych lat już mam – uśmiecha się.
I też wspomina pierogi. Z najróżniejszymi farszami. Ruskie były ponoć najlepsze, choć sam gustował w wersji na słodko.
- Tam naprawdę była masa klientów i to nie tylko z Zawodzia – wspomina jeszcze.

Tych lokali nie ma już na mapie Gorlic. Sprawdź!

Pruchnickiemu z kolei w pamięci zapisały się opowieści kolegów, którzy zajadali się tam sznyclami z kaszą gryczaną z omastą ze skwarków. No i pierogami oczywiście też. Sam tam raczej nie zachodził, ale kolegów, którzy rozpływali się nad smakiem domowych obiadów, pamięta doskonale.
- Niedaleko był przystanek autobusowy i wiele osób, które pracowało w mieście, ale mieszkało poza nim, przed powrotem chodziło tam na obiady – dodaje.

Niedawno na drzwiach wejściowych pojawiła się kartka z wypisaną dużymi literami informacją, że miejsce jest nieczynne do odwołania.
- Niemożliwe – nie ukrywa zaskoczenia Eugeniusz Liana, mieszkaniec Zawodzia, ale jak sam przyznaje, miejsce doskonale zna. - Gdy do Gorlic przyjeżdżali Słowacy na różne zawody, to później zabieraliśmy ich na obiad właśnie tam – opowiada. - Najlepsze pierogi w mieście tam były! Słowacy się nimi zajadali, niektórzy od razu zamawiali po dwie porcje – dodaje.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto