Wywiad z Sławomirem Czyżykiewiczem - trenerem i prezesem LKS Zagórzany

Jaki główny cel stawia sobie zespół w rundzie wiosennej?
Drużyna po jesieni zajmuje 10. miejsce, które nie satysfakcjonuje ani zawodników ani kibiców. Będziemy starali się walczyć o miejsce w czołowej szóstce zespołów.

Kto zagra w podstawowym składzie i czy były jakieś zmiany?
W drużynach amatorskich takich jak my skład zespołu jest cały czas ruchomy. Ma na to wpływ sytuacja na rynku pracy w naszej okolicy, chłopaki wyjeżdżają i wracają i trudno coś planować. Mam nadzieję, że się nie osłabimy bo raczej na nowe twarze się nie zapowiada. Chciałbym, aby drużyna była mieszanką doświadczenia oraz polotu młodości.

Ten rok to ważny jubileusz dla klubu, czy będzie uroczysty jubileusz?
Tak w roku 2013 przypada 60- lecie naszego klubu. Planujemy w lipcu zorganizować obchody jubileuszowe w formie Pikniku Rodzinnego, okazjonalnego meczu i oczywiście zabawy pod gwiazdami na terenie stadionu.

Jaka była historia powstania klubu?
Jako, że jestem dużo młodszy niż historia klubu, mogę tylko z zapisków znalezionych w dokumentach klubowych potwierdzić, że klub powstał w grudniu 1953 roku. Do historii klubu weszli na stałe jako jego "rodzice chrzestni": Stefania Zawisza, Emil Jamro oraz Bronisław Kozień. W klubie działały na przestrzeni 60 lecia następujące sekcje: strzelecka, narciarska, szachowa, tenisa stołowego oraz piłki siatkowej kobiet i mężczyzn oraz naturalnie piłki nożnej. Do dzisiaj przetrwała ta ostatnia. Futboliści największy w dziejach klubu sukces odnieśli w 2002 roku awansując do rozgrywek piątej ligi. Pierwsze mecze rozegrane były na tereniena którym obecnie stoi budynek szkoły podstawowej. Obiekt, który służy obecnie zaczął powstawać pod koniec lat 70 - tych na gruncie należącym do gminy Gorlice, która przekazała go w użytkowanie sportowcom spod znaku Ludowych Zespołów Sportowych Zagórzany.

Kto wam pomaga w działalności klubu?

Naszym głównym patronem finansowym jest Urząd Gminy Gorlice.

Pan jest i trenerem i zawodnikiem i chyba jeszcze prezesem klubu, jak idzie pogodzić wszystkie obowiązki?
Mogę potwierdzić, że wszystkie wyżej wymienione funkcje skupiają się na mojej osobie. Zawodowo związany jestem od 25-ciu lat z Fabryką Maszyn "Glinik" w Gorlicach. Pogodzenie tych wszystkich funkcji jest trudne, ale możliwe. Bywają chwile zwątpienia zwłaszcza po przegranych meczach, ale po następnej wygranej człowiek nabiera energii. W tym miejscu chciałbym podziękować mojej żonie Katarzynie oraz rodzinie, że cierpliwie znoszą tą moja "fanaberię" na tle piłki nożnej.

Czy młodzi chłopcy z Zagórzan chętnie garną się do piłki nożnej?
Gdy zaczynałem pracę z drużynami młodzieżowymi, na pewno zainteresowanie chłopców piłką nożną było dużo większe. To przekładało się na wyniki seniorów. Teraz jest dużo trudniej przyciągnąć chłopaków, nowe osiągnięcia techniki (komputery, gry, skutery) stanowią skuteczną konkurencję dla gonitwy za piłką po boisku.

Każdy klub boryka się z problemami finansowymi, jak to wygląda w Waszym przypadku i kto wam pomaga w działalności klubu?
Jak większość klubów w chwili obecnej nasza działalność opiera się na dotacji z Urzędu Gminy Gorlice. Zaspokaja ona nasze podstawowe potrzeby. Oczywiście czasami możemy liczyć na pomoc osób i firm prywatnych związanych z klubem, które pomagają nam finansowo bądź materialnie w bieżącej działalności. W tym miejscu chcieliśmy bardzo podziękować wszystkim darczyńcom z Wójtem Gminy Gorlice Ryszardem Guzikiem na czele.

Czego życzyć piłkarzom i działaczom na najbliższą rundę i kolejne lata działalności?

Myślę, że przede wszystkim zdrowia i omijania kontuzji piłkarzom, awansów sportowych razem z klubem i indywidualnie a działaczom wytrwałości w znajdowaniu możnych sponsorów. W kolejnych latach, życzymy sobie rozwoju naszego regionu, powiększenia naszej bazy sportowej co przełożyłoby się na sprawniejszą działalność klubu i lepsze wyniki sportowe.

Rozmawiał Marek Podraza