Wysowa-Zdrój. Czwarty przetarg na remont basenu zakończony. Kto podejmie się wyzwania i usunie usterki?

Finał czwartego przetargu na remont Parku Wodnego w Wysowej-Zdroju wreszcie przyniósł dwóch potencjalnych wykonawców. Potencjalnych, bo ostateczna umowa z żadnym z nich nie została jeszcze podpisana – trwa weryfikowanie przedstawionych ofert. Pierwsza z nich pochodzi od firmy Wysowa Mosty z miejscowości Stanisławów Pierwszy w powiecie legionowskim i opiewa na ponad 6,39 mln złotych. Druga od lokalnej firmy RT-Bud z Bartnego na ponad 5,54 mln złotych. Gmina zamierza zaś przeznaczyć na zadanie dokładnie 4 910 000 złotych.

Jeśli nie będzie niespodzianek, jeszcze w marcu w temacie powinno coś wreszcie drgnąć. Chodzi oczywiście o wybór firmy, która zrealizuje zadanie. Później pozostanie nam czekać na zakończenie prac, które inspekcja budowlana oceniła jako „skomplikowane”. Główne, sprowadzają się między innymi do montażu stalowych słupów w podpiwniczeniu, podparcia stropu nad parterem, wykonania stalowego podciągu płyty stropowej nad piętrem, odciążenia dźwigarów, wymiany pokrycia na części dachu. Do tego trzeba doliczyć usunięcie istniejących i postawienia nowych ścianek działowych na piętrze, wykonanie na stropie nad piętrem izolacji termicznej, dostosowania systemu wentylacji i ciepła do wprowadzonych zamian konstrukcyjnych. I wiele innych. W czerwcu minionego roku Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Gorlicach, wydał decyzję, że prace – nazwijmy je najogólniej – naprawcze, powinny zostać sfinalizowane do końca listopada tego roku.

- Zważywszy na kłopoty z wyłonieniem wykonawcy, będziemy zwracali się do PINB o przedłużenie tego terminu – zapowiada Zbigniew Ludwin, wójt gminy.

Gra idzie o niebagatelną stawkę. Poza samym obiektem, który nie pracuje i ma raczej mało korzystny wpływ na wizerunek uzdrowiska, jak i całej gminy, są jeszcze pieniądze. Konkretnie 3,5 mln złotych z Polskiego Ładu, które gmina dostała na rozbudowę i modernizację parku wodnego w Wysowej-Zdroju oraz usługę nadzoru inwestorskiego. Gdyby wykonawcy nie dało się mimo wszystko wyłonić, mogłoby się okazać, że pieniądze przepadną.

Basen został zamknięty i wyłączony z użytkowania na początku maja 2019 roku. Od tej pory, w mediach społecznościowych, ale też na stronie internetowej widnieje jedynie komunikat.

- Informujemy, że w związku z koniecznością wykonania szeregu czynności w celu kompleksowej oceny stanu technicznego Parku Wodnego, obiekt pozostaje nieczynny do odwołania – czytamy we wspomnianym.

Perypetie z trzema przetargami, które pozostały bez jakiejkolwiek oferty, opóźnienia w opracowaniu ekspertyzy, która w szczegółach określiłaby zakres usterek, ale też koniecznych prac, w tle postępowanie prokuratorskie – to tylko kilka z głównych problemów z wysowską inwestycją. Nic więc dziwnego, że Park Wodny jest w polu ciągłego zainteresowania. Ostatnio temat wywołał Mirosław Pełechacz, uściański radny. Na sesji w lutym złożył interpelację, by gmina przedstawiła wszystkie koszty, które poniósł samorząd od chwili zamknięcia obiektu.

- Proszę o przygotowanie zestawienia w rozbiciu na kolejne lata oraz wyszczególnienie kosztów według rodzaju – wniósł.

W odpowiedzi, która została umieszczona w Biuletynie Informacji Publicznej, pojawiła się tabelka, z której wynika, iż od maja 2019 roku do końca 2022 roku koszty utrzymania obiektu wyniosły 683 tysiące złotych. W tej kwocie są między innymi wynagrodzenia, koszty zakupu oleju opałowego, energii elektrycznej, przeglądów technicznych, usuwania śniegu z dachu. Do tego trzeba doliczyć kolejne 114 tysięcy, które zostały wydane na przygotowanie ekspertyz, aktualizacji kosztorysów, opracowanie zaleceń mykologicznych, dokumentacji projektowej.