Wybory 2011 Gorlice: Bartuś wynik lepszy niż w 2007 roku, kolejna kadencja

Zobacz także: Wybory 2011: Gorliczanie kolejny raz postawili w wyborach na Prawo i Sprawiedliwość

Ponad 14 tysięcy wyborców zdecydowało, że ich głos należy do Pani. Tym samym powiększyła Pani znacznie wynik sprzed czterech lat.

Rozmawiałam z wieloma ludźmi, którzy bardzo pozytywnie postrzegali moją dotychczasową pracę i wspierali mnie w niej, więc zastanawiałam się, jak to przełoży się to w wyborach, ale nie spodziewałam się tak wysokiego wyniku. Dziękuję za to. To dowód, że cztery lata ciężkiej pracy zostały docenione przez wyborców. To również olbrzymie zobowiązanie do dalszych wysiłków.

Jakie są więc Pani cele na kolejną kadencję?

Informacje, które do mnie docierają, nie napawają optymizmem. Może stać się tak, że będziemy musieli oddać unii pięć miliardów złotych, których nie wykorzystaliśmy na modernizajcę lini kolejowych. Jesteśmy przed kolejną falą kryzysu, stan opieki zdrowotnej w kraju jest niezadowalający, ludzie muszą zrozumieć, że ich przyszła emerytura zależy przede wszystkim od ich zarobków. Te problemy do rozwiązania można mnożyć. Będzie co robić i nad czym pracować.

Z kim z naszego regionu chciałaby Pani nawiązać współpracę w przyszłym parlamencie?

Będzie nas z PiS siedmioro, więc liczę na zaangażowanie koleżanek i kolegów. Deklarację współpracy złożył też Marian Cycoń, jeden z przyszłych posłów Platformy Obywatelskiej. W rozmowie ze mną zapowiadał, że sprawy regionu, również Gorlickiego będą dla niego najważniejsze. Mam nadzieję, że będzie to pragmatyczne podejście, bo wszyscy zdajemy sobie sprawę, że tutaj ludziom potrzeba przede wszystkim pracy.

Były emocje przed ogłoszeniem ostatecznych wyników?

Tak, były wielkie.

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!