Wigilijne spotkania na rynkach miast powiatu gorlickiego. Będzie świątecznie, rodzinnie i radośnie

Gorliczanie spotkają się o godzinie 14 a ta miejska wigilia to pomysł Iwony Budziak, gorlickiej restauratorki, prezeski Fundacji Róża, która od lat wspiera głównie dzieci z domu dziecka i te, które są leczone w gorlickim szpitalu, ale też ubogich i samotnych gorliczan.

- Taka była idea pierwszej wigilii. To miało być spotkanie dla potrzebujących mieszkańców miasta, którzy w związku z różnymi przeciwnościami losu nie mają z kim zasiąść do wigilijnego stołu. Pomysł i realizacja jednak ewaluowały – mówi Iwona Budziak.

Na Rynku będą pierogi z kapustą i grzybami, ryba, barszcz z uszkami, kutia, żurek, kapusta z grochem. Wszystko z kuchni restauracji Orchidea i od gorlickich myśliwych zrzeszonych w lokalnych Kołach Polskiego Związku Łowieckiego. Na deser świąteczne ciasto - piernik, makowiec, albo serownik. Fundacja Róża przygotowała też przy wsparciu sponsorów tej akcji paczki świąteczne dla najmłodszych podopiecznych z domu dziecka w Gorlicach. Wspaniałe prezenty trafiły również w re ce dzieciaków przebywających na oddziale dziecięcym gorlickiego szpitala.

O 13,30 i o 14 spotkają się na rynkach w Bieczu i Bobowej mieszkańcy tych miejscowości.

- W tym roku będziemy mieć własną wspaniałą orkiestrę Świętego Mikołaja – zachwala spotkanie Mirosław Wędrychowicz, burmistrz Biecza. - Zagrają dla wszystkich i zaproszą do wspólnego kolędowania uczestnicy zajęć muzycznych z Bieckim Centrum Kultury – dodaje.

W Bieczu będzie można zobaczyć również inscenizacje Kolędników Misyjnych i pokaz zwyczajów bożonarodzeniowych z Polski i Ukrainy.

- To ma być ciepłe, rodzinne i pełne radości spotkanie – mówi burmistrz. - Dopełnieniem będzie tu choćby żywa szopka na płycie ryku czy też anioły na szczudłach - zaznacza

Dokładnie tak samo ma być w Bobowej, gdzie burmistrz Wacław Ligęza zaprasza na wspólne kolędowanie z uczniami szkoły podstawowej, świąteczny poczęstunek.

- Tradycyjnie podzielimy się też opłatkiem - dodaje.