Będzie to pierwsza w historii ustawa o Ochotniczej Straży Pożarnej – chwalił projekt Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji. - Ten projekt dedykujemy wszystkim druhnom i druhom, którzy na co dzień są gotowi walczyć z zagrożeniami i dbać o bezpieczeństwo swoich sąsiadów – podkreślał.
Za dużo pytań, za mało konkretów
Znacznie mniej entuzjazmu projekt wywołał u samych strażaków ochotników. Pytań jest mnóstwo.
- Projekt ustawy zakłada, że tylko te OSP, które utworzą jednostki ratowniczo-gaśnicze, będą jednostkami ochrony przeciwpożarowej. Pozostałe które z różnych względów nie będą w stanie takich zbudować w żadnych akcjach nie będą mogły brać udziału – mówi Krzysztof Kosiba, prezes Zarządu Powiatowego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych w Gorlicach. - Nie znamy wytycznych, w oparciu o które takie jednostki będą mogły być tworzone. Ma to określić, w przyszłości, ministerialne rozporządzenie – dodaje.
Obawę budzi to, że znaczna część jednostek OSP z powiatu gorlickiego może z różnych względów nie sprostać stawianym wymaganiom, a tym samym utracić status jednostki ochrony przeciwpożarowej – nie będą wyjeżdżać do pożaru, powodzi, podtopień, zanieczyszczonej studni, kolizji na drodze, gniazda szerszeni itd. Pozostanie im działalność na zasadzie stowarzyszenia. Niektórzy gorzko komentują, że pozostanie im tylko piec ciasto na festyny.
- Pod koniec ubiegłego roku na terenie gminy Łużna, dwukrotnie prowadzone były poszukiwania zaginionych – przywołuje z kolei Józef Bogusz, komendant gminny OSP. - Momentalnie stawili się niemal wszyscy dostępni ochotnicy. Jeśli małe OSP zostaną wyłączone z systemu ochrony pożarowej, kto prowadził będzie takie działania – pyta dalej.
Opisali szczegółowo swoje obawy
Zarząd Powiatowy OSP w Gorlicach szczegółowo opisał naszą sytuację w swoim stanowisku, które wysłał m.in. do prezesa wojewódzkiego OSP, komendy powiatowej PSP w Gorlicach.
- Jak zabezpieczone zostaną te sołectwa, gdzie OSP nie będą w stanie utworzyć JRG OSP – pytają. - W Gorlickiem, z racji ukształtowania terenu, w wielu przypadkach odległość pomiędzy jednostkami OSP jest naprawdę spora. Wystarczy popatrzeć na gminę Uście Gorlickie. Państwowa straż potrzebuje nawet 50 minuty, by dojechać do najbardziej oddalonych miejscowości. Utrata statusu jednostki ochrony przeciwpożarowej przez OSP, to pozbawienie ludności podstawowej formy pomocy oraz pozostawienie ich na pastwę losu – przekonuje dalej prezes Kosiba.
Na argument, że część małych jednostek, nie ma zbyt wielu wyjazdów odpowiada: nawet jeśli dana OSP nie uczestniczy na co dzień w działaniach ratowniczych, to w przypadku akcji powodziowych, gotowa jest wystawić do pracy kilku, a nawet kilkudziesięciu strażaków!
- Doskonale pamiętamy 2010 rok i powódź stulecia. Potrzebna była pomoc na wałach Wisły w Szczucinie. W 15 minut stawiła się prawie setka druhów, przede wszystkich z tych malutkich OSP, którzy rzadko wyjeżdżali do zdarzeń. Ci z tych większych jednostek prowadzili działania na miejscu – przywołuje Kosiba.
Zmiany są potrzebne, ale nic o nas, bez nas
Gorlicki zarząd powiatowy OSP zapewnia, że uregulowanie spraw druhów w świetle aktualnych standardów jest potrzebne. Cały świat idzie do przodu, więc OSP nie mogą stać w miejscu. Projekt ustawy zawiera wiele innowacyjnych i potrzebnych rozwiązań, jednakże wiele zapisów z racji ich nieścisłości, budzi obawy.
- Zapowiadane dziesięć lat vacatio legis nie zmieni wiele. Małe jednostki nie staną się większe, bo gmin nie będzie stać na wyposażenie ich w dodatkowy sprzęt i będą finansowały te największe – przekonuje zarząd.
Podpowiadają też, które kwestie ich zdaniem wymagają uregulowania, choćby wypadki podczas akcji: strażacy OSP wyszkoleniem i sprzętem i nie różnią się praktycznie niczym od Państwowej Straży Pożarnej, z tym że w razie wypadku przy akcji strażak PSP ma sto procent chorobowego, a ochotnik osiemdziesiąt.
Po tym, jak ogłoszone zostały założenia do projektu nowej ustawy o OSP i dyskusji, którą wywołały, w minionym tygodniu opublikowany został komunikat Komendy Głównej PSP.
- Podkreślamy wiec, projekt ustawy konsultowany jest z druhami. Druhowie wypowiadają się i konsultują to na najniższym poziomie gminy. Wszystkie wnioski i spostrzeżenia będą poddawane analizie i rozważane w celu ich wprowadzenia do projektu ustawy. Celem tych uregulowań prawnych jest poprawa statusu każdego członka OSP i podkreślenie roli Ochotniczej Straży Pożarnej w bezpieczeństwie – czytamy w podsumowaniu.
- Zobaczcie najpiękniejsze miejsca z regionu, którymi którymi chwalimy się w sieci
- Gorlice. Niedźwiedź w Parku Miejskim. Radości dzieci nie było końca! [ZDJĘCIA]
- W szklarniach pana Tomka dojrzewają truskawki, a kwiatów jest zatrzęsienie
- Przed ołtarzem polowym zgromadzili się druhowie z Kobylanki i Dominikowic
- Wspominamy rekonstrukcje Bitwy pod Gorlicami sprzed lat
- Nieco ponad 40 km od Gorlic, w Melszytnie są urokliwe ruiny zamku
Pobierz bezpłatną aplikację Nasze Miasto i bądź na bieżąco!
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?