Pomiędzy chatami, pod drzewami, na trawie - gdzie kto chciał, gdzie kto mógł, tam rozkładał swoje skarby i czekał na miłośników wszelkich bibelotów. Pogórzańskie Targowisko Staroci to miejsce szczególne - próżno szukać tam mebli ze współczesnych salonów, drobiazgów z budowlanych marketów. To miejsce dla smakoszy stylu, oryginalności, nietuzinkowości. Tym razem też tak było - obrazy, lustra w starych ramach, mnóstwo mosiężnych świeczników, porcelanowych wazonów i fajansowych filiżanek. Do wyboru, do koloru. Wszystkiemu zaś, spod okularów przyglądał się prof. Roman Reinfuss.