Podczas rutynowej kontroli zatrzymali rowerzystę, mieszkańca Gorlic. Dmuchanie w alkomat dało wynik 0,26 promila. Miłośnik jazdy na dwóch kółkach dostał 300 złotych mandatu. I wydawało się, że go to otrzeźwi. W końcu trzy stówy piechotą nie chodzą. Tymczasem tego samego mężczyznę patrol zatrzymał kilka godzin później. Wynik dmuchania w magiczne urządzenie w okamgnieniu mierzące zawartość alkoholu - 2,8 promila. I pięćset złotych mandatu. Nie wiadomo, co bardziej wyłączyło cyklistę z dalszych działań - zamroczenie alkoholem, tropikalny upał, czy wizja utraty w dość bezmyślny sposób 800 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?