Na Wiatrówkach w Moszczenicy montują już pierwsze segmenty przyszłej wieży widokowej

Zgodnie z tym, co jeszcze niedawno zapowiadał Jerzy Wałęga, część konstrukcji przyszłej wieży, jest już na miejscu. Pierwsza grupa elementów została nawet zamontowana. Kolejne będą sukcesywnie dostarczane i łączone. Pomoże w tym na pewno ogromny dźwig.

- Jak do tej pory, wszystko idzie zgodnie z harmonogramem – podkreśla Jerzy Wałęga, wójt gminy. - Firma wywiązuje z powierzonego jej zadania jak najlepiej – dodaje.

Montaż całości potrawa dwa do trzech miesięcy, później trzeba będzie jeszcze uzyskać pozwolenie na użytkowanie, więc ostrożnie można przyjąć, że całość zadania powinna zakończyć się późną jesienią.
- Po zakończeniu prac konieczne będą jeszcze wszystkie odbiory - dodaje samorządowiec.
Wieża będzie miała niespełna 30 metrów wysokości, zamontowane zostaną dwa tarasy widokowe, a ze szczytu przy dobrej pogodzie zobaczymy Tatry.

Druga z widokowych konstrukcji stanie na Łysuli. Na razie jest w fazie projektowania, a ma być oryginalna, bo ze zjeżdżalnią. Dwa miesiące temu, firma, która wygrała przetarg na budowę, była w terenie na rekonesansie.

- Był to czas na sprawdzenie terenu i jego dostępności, którą ocenili na wystarczającą – wyjaśnia Jan Przybylski, wójt gminy Gorlice.

Tutaj wieża ma mieć 32 metry wysokości, platforma widokowa ma zostać zamontowana na 28 jej metrze, zaś poziom platformy zjeżdżali na 25. Długość ślizgu – około 54 metry.

- Ze względu na planowany, unikalny w skali regionu charakter, punkt widokowy stanie się atrakcją turystyczną województwa małopolskiego, a w gminie Gorlice znacząco podniesie liczbę turystów poszukujących bezpiecznego i atrakcyjnego odpoczynku na łonie natury – uzasadnia przedsięwzięcie samorząd – czytamy w opisie koncepcyjnym przedsięwzięcia.
Atrakcja ma być gotowa w przyszłym roku.