Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miłośnicy psich zaprzęgów przybyli na spotkanie do Łużnej

Redakcja
Łukasz Ptaś, organizator spotkania, Ptaś Sled Dog Racing Team, które zaowocowało organizacją profesjonalnych zawodów
Łukasz Ptaś, organizator spotkania, Ptaś Sled Dog Racing Team, które zaowocowało organizacją profesjonalnych zawodów Marek Podraza
Trzy dni w Pensjonacie pod Sosną w Łużnej odbywało się spotkanie miłośników psich zaprzęgów z Polski i z zagranicy o nazwie „1 - Meeting Friends Musher 2020”.

FLESZ - Kto dostanie bon turystyczny?

Mało kto wie, że w Łużnej prowadzi Pensjonat pod Sosną Łukasz Ptaś, wielki miłośnik psich zaprzęgów, który zwyciężył fiński wyścig na dystansie 300 km, z zaprzęgiem 10 psów.
- Od niedawna funkcjonujemy. Trochę plany pokrzyżował nam koronawirus, bo to spotkanie planowałem wcześniej zorganizować. Udało się w końcu teraz. Najważniejszą osobą, która gościła u nas, był Horst Maas. przewodnik psiego zaprzęgu, który kończył najdłuższy wyścig świata, czyli Iditarod. Wielokrotnie kończył Finnmarkslopet i wiele innych długodystansowych wyścigów - opowiada Ptaś.
Psie zaprzęgi to dyscyplina mało popularna, droga i wymagająca. Ptaś jednak marzył o takim zajęciu od dzieciństwa i te marzenia udało mu się zrealizować. Psi zaprzęg to sposób poruszania pojazdu zaprzęgowego, najczęściej sań na śniegu, ale także w warunkach bezśnieżnych np. lekkiego wózka przez zespół - od jednego do kilkunastu psów. Ich liczba zależy od ich wielkości i siły, od ciężaru ciągnionego pojazdu, długości trasy i od pofałdowania terenu. Prócz zastosowań transportowych psie zaprzęgi wykorzystywane są w sporcie i w rekreacji.
W tych przypadkach zadaniem zaprzęgu jest ciągnięcie pojazdu przewożącego pojedynczego człowieka albo - jak w skijöringu-ciągnięcie narciarza lub w bikejoringu - ciągnięcie kolarza.

- Psie zaprzęgi potrafią osiągać na zawodach średnie prędkości ponad 30 km/h, a maksymalnie do 50 km/h. Horst Maas odwiedził najdziksze miejsca świata, drogą lądową, wpław rwącymi rzekami, w czasie niezliczonych podróży i wypraw, badał obce kraje i kultury, nakręcił o nich kilka filmów dokumentalnych dla telewizji austriackiej - opowiada Ptaś.

Przybyli na spotkanie z Horstem Maasem miłośnicy psich zaprzęgów reprezentujących różne kluby sportowe i stowarzyszenia byli oczarowani tym miejscem.

Ważny gość z zagranicy

- Móc uczestniczyć w spotkaniu z tak wielkim człowiekiem, jak Horst Maas było dla nas zaszczytem. Miało kameralny wymiar i dlatego było takie niesamowite. Pierwsza część meetingu to po prostu towarzyskie rozmowy, słuchanie opowieści, o życiu kogoś, kto potrafi zrealizować swoje szalone pomysły, kogoś wyjątkowego. Horst z psim zaprzęgiem przemierzył Alaskę, płaskowyż w masywie Himalajów. Wszystkie przygody spisał, wydając serię książek. Wielu z nas zaraziło się pasją właśnie od Horsta i do dzisiaj aktywnie uczestniczy w sporcie psów zaprzęgowych - mówi Monika Grzeczyńska z Klubu Sportowego Wilczy Pakt z Chorzowa, która przyjechała do Łużnej oczywiście ze swoimi psami.
Podczas trzydniowego spotkania nie zabrakło też pokazów poruszania się przy pomocy psich zaprzęgów.
- Część uczestników spotkania przyjechała do nas ze swoimi psami. Mogliśmy podziwiać nie tylko piękne psy, ale i także zaprzęgi podczas pokazowych wyścigów - dodaje Łukasz Ptaś. Ostatnim etapem było spotkanie przy ognisku i wspólne oglądanie filmu, który Horst przywiózł tylko dla uczestników zjazdu.
- Tego film nie można znaleźć w Internecie, nie był emitowany w żadnej telewizji, to po prostu pokaz specjalny o tym, jak wygląda codzienność Horsta, jak zajmuje się psami, jak się nimi opiekuje, jak każdego dnia poświęca im każdą chwilę i myśl, jak wspaniałe wiedzie życie w symbiozie z naturą. To był tak wspaniały pokaz, największa lekcja, jaką można otrzymać od mistrza. Jednak największą niespodzianką wieczoru były słowa Horsta Maasa, który uroczyście obwieścił, że Łukasz jest jedynym człowiekiem, któremu postanowił dać swój patronat nad organizacją kolejnych meetingów.

Wyróżnienie dla Polaka

- Horst pragnie, żeby miały one charakter i formę pewnego rodzaju seminariów i warsztatów, a wierzy w ich sukces, bo mając w Polsce takich przyjaciół, jak Radek Ekwiński i Łukasz Ptaś to nie może się nie udać - dodaje Monika Grzeczyńska.
Już teraz wiadomo, że jeżeli pójdzie wszystko zgodnie z planem, to do Łużnej jesienią zawitają zawody sportowe rangi międzynarodowej w psich zaprzęgach.
- Mamy takie plany i przygotowujemy się do tego. Mam tutaj ziemię i las, teren jest pofałdowany idealny do rozegrania takich zawodów. Wszystko zależy jednak od sytuacji w kraju, jeżeli się unormuje, na co czekam z niecierpliwością, to zawody uda się zorganizować. Do Łużnej przyjadą jedni z najlepszych zawodników w kraju, będą też zawodnicy zagraniczni. Szczegóły dopracowujemy - zdradza nam Ptaś.

Pobierz

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto