Do zdarzenia doszło w Małastowie. Kierowcy, którzy przejeżdżali przez miejscowość od razu zwrócili uwagę na auto wbite przodem w drzewo. Tyle tylko, że w pobliżu nikogo nie było. Na taki obrazek, można było mieć różne myśli: może ktoś jest ranny i tak głębokim szoku, że na własną rękę szuka pomocy? Nic więc dziwnego, że na miejsce zadysponowane zostało kilka jednostek OSP. Przyjechali druhowie z Ropicy Górnej, Sękowej, Wapiennego, Małastowa oraz JRG z Gorlic. Do tego Zespół Ratownictwa Medycznego i oczywiście policja. Zaczęły się poszukiwania kierowcy i ewentualnych pasażerów. Żmudne przeczesywanie terenu dało efekt. Kierowca odnalazł się, o dziwo niedaleko od samochodu.
- Badanie alkomatem wykazało, że mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego był pod działaniem alkoholu. Mężczyzna miał w organizmie ponad 0,7 promila – wyjaśnia aspirant sztabowy Gustaw Janas, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Według ustaleń, kierowca nie dostosował prędkości do warunków jazdy, zjechał z nasypu drogi i z dużą siłą uderzył w drzewo. Wycieczka w Gorlickie skończy się dla niego rozprawą przed sądem.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?