Wieniec od Klubu Seniora jest już w zasadzie na ukończeniu. W tym roku panie postawiły na prostotę – hostia na postumencie. Wyłożona zbożem, czeka teraz na ostatnie etap budowy, czyli ukwiecenie,
- Będzie na to czas w przeddzień dożynek – zapowiadają seniorki. - Te wszystkie gałązki dziurawca, mięty, kaliny, wrotyczu, lebiodki i dziewanny muszą być jak najbardziej świeże – dodają.
Prym pośród zbieraczek wiedzie pani Halina. Wystarczy jej jedno spojrzenie na łąkę i już wie, po co sięgnie. Pamięta zresztą doskonale czasy, gdy leków w aptekach było znacznie mniej, a ludzie w domach ratowali się w zupełnie inny sposób.
- Po prostu zbierali zioła, suszyli je, a gdy komuś coś dolegało, to podawali. Te wszystkie dawne stare zielarki nie kończyły szkół, nie miały gdzie się szkolić, a jednak wiedziały, jak ludziom pomóc – opowiada.
Te same zioła i kwiaty trafiały do wieńca dożynkowego. Obowiązkowym elementem każdego były i są zboża - pszenica, owies, żyto. Wieniec został wielką pieczołowitością wypleciony na chwałę Matki Bożej. Wieniec będzie oczywiście "ośpiewany", a słowa i muzyka do prostej piosenki zostały ułożone. Nie pozostało nic, tylko ćwiczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?