Z wiosną w Gorlicach razem niczym przebiśniegi, z ziemi czy jakiegokolwiek innego miejsca zaczynają przebijać się wandale wszelkiej maści. Na początek wzięli na bary potężną ławkę, która była przystankiem dla rowerzystów przy ścieżce w kierunku Szymbarku na wysokości przeprawy w Ropicy Polskiej. Dobrych kilkadziesiąt kilogramów, jeśli nie więcej, wylądowało w krzakach nad lustrem wody. Teraz chuliganeria postanowiła dać pokaz swojej siły nieco bliżej centrum, bo przy głównym wejściu do parku miejskiego.
- Wczoraj ławki były jeszcze całe – pisał do nas w niedzielę jeden z internautów.
Swoją drogą, krzepę musiał mieć niezłą, bo deski w siedziskach ławek były przykręcone sporymi śrubami. One zostały, a deski poszły w drzazgi. Ekipa bądź inny samotny siłacz wziął się za drugą z ławek, ale chyba mu się znudziło dewastowanie, bo skończyło się na jednej wyrwanej belce. Systematycznie dostaje się także mostkom w drodze na szczyt Góry Parkowej. Po rewitalizacji, w miejsce metalowych, odrapanych barierek pojawiły się estetyczne, zakuwane ze stalowymi linkami.
- Co raz, któraś zostaje wyrwana – relacjonuje Wojciech Drzymała, prezes Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej w Gorlicach. - Jeśli chodzi o wydatek na naprawę, to może nie jest wielki, ale uciążliwy, bo cały sprzęt do naprawy trzeba po prostu przZ wiosną w Gorlicach niczym przebiśniegi, z ziemi czy jakiegokolwiek innego miejsca zaczynają przebijać się wandale wszelkiej maści.
Na początek wzięli na bary potężną ławkę, która była przystankiem dla rowerzystów przy ścieżce w kierunku Szymbarku na wysokości przeprawy w Ropicy Polskiej. Dobrych kilkadziesiąt kilogramów, jeśli nie więcej, wylądowało w krzakach nad lustrem wody. Teraz chuliganeria postanowiła dać pokaz swojej siły nieco bliżej centrum, bo przygłównym wejściu do parku miejskiego. „Wczoraj ławki były jeszcze całe” - pisał do nas w niedzielę jeden z internautów.
Swoją drogą wandal krzepę musiał mieć niezłą, bo deski w siedziskach ławek były przykręcone sporymi śrubami. One zostały, a deski poszły w drzazgi. Ekipa bądź inny samotny siłacz wziął się za drugą z ławek, ale chyba mu się znudziło dewastowanie, bo skończyło się na jednej wyrwanej belce. Systematycznie dostaje się także mostkom zbudowanym na drodze na szczyt Góry Parkowej. Po rewitalizacji, w miejsce metalowych, odrapanych barierek pojawiły się estetyczne, zakuwane ze stalowymi linkami.
- Co raz któraś zostaje wyrwana - relacjonuje Wojciech Drzymała, prezes Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej w Gorlicach. - Jeśli chodzi o wydatek na naprawę, to może nie jest wielki. Ale to rzecz uciążliwa, bo cały sprzęt do naprawy trzeba po prostu przenieść na miejsce - dodaje.
Prezesowską głowę bardziej od linek zaprzątają znaki i lustra drogowe w Gorlicach. Nie ma tygodnia, by któregoś nie musiał naprawiać.
- Jak jeden z drugim zacznie huśtać się na tablicy, to wcześniej czy później ją urwie - opisuje Wojciech Drzymała. - Nowy znak to średnio 200-300 złotych. Czasem kończy się na wymianie samego znaku, ale bywa, że trzeba też od nowa osadzić rurkę, zabetonować. Jeszcze gorzej, gdy komuś nie spodoba się odbicie w lustrze drogowym i zacznie w niego rzucać celnie kamieniami. - Wymiana jednego to koszt około tysiąca złotych - dodaje prezes Drzymała.
Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy KPP w Gorlicach, przypomina tylko, że tego typu chuligańskie wybryki - z nudów, chęci popisania się - mogą mieć opłakane skutki.
- Sprawca może zostać zmuszony do naprawienia czy wyrównania strat - wyjaśnia.
To byłoby idealne rozwiązanie, gdyby sprawców udawało się ustalić częściej. Zazwyczaj kończy się to jednak tak, że szkoda zostaje naprawiona, a koszty ponosimy my. Nie tylko te finansowe, ale również inne, choćby estetyczne. Tak stało się w przypadku rozbijanych po wielokroć szyb w przystankach - zastąpiła je blacha. Ani to ładne, ani estetyczne, natomiast na pewno trwałe.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?