W kolędniczym orszaku, który przybył do Jana Przybylskiego, wójta gminy Gorlice, byli wszyscy, których wymaga tradycja – Święta Rodzina, pastuszkowie, aniołowie, Trzej Królowie, baba z chłopem, Żyd. Do ekipy dołączył nawet strażak. Temu akurat dziwić się nie można, bo gmina Gorlice z prężnie działających druhów OSP słynie. Diabłem z powykręcanymi rogami też się dołączył, ale trwogi zbyt wielkiej nie wzbudzał.
Po wyśpiewaniu wszystkich kolęd i życzeń, gdy wybrzmiały już wszystkie podziękowania, słowa podziwu i zachwytu, przyszedł czas na prezenty. I tu, pewnie ku zaskoczeniu wielu, wójt zagadnięty o „kilka groszy do sakiewki”, nie kazał się długo prosić i stosowny datek we wspomnianym umieścił. W bonusie kolędnicy dostali jeszcze gminne biurowe gadżety, które przydadzą się w szkole.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?