Pogórzańskie Impresje to opowieść, która snuje się przez cztery pory roku, prowadzi przez najważniejsze w ich trakcie wydarzenia. Oczywiście większość związana jest z kalendarzem kolejnych świąt, ale nie brak codzienności. Bo w spektaklu nie pada w zasadzie żadne słowo, nie wybrzmiewa żaden dialog, a i tak wszyscy wiedzą, o co chodzi. Widoku żałobników nie trzeba przecież nikomu tłumaczyć, tak samo jak skojarzeń z dziecięcą kołyską, dożynkowym wieńcem czy bożonarodzeniowym pająkiem.
Reżyser w bardzo przenikliwy sposób pokazał życie pogórzańskiej wsi. Z całym jej kolorytem, który nie jest jednak ani przaśny, ani kiczowaty. Przeciwnie – pełen ciepła, serdeczności i poczucia poddania się rytmom pór roku. I swoistej zgody na to, co niesie codzienność, ale przede wszystkim natura. Tym, co prowadzi widza, jest muzyka, śpiew i taniec. O to zadbali Pogórzanie z zespołem. Warto tutaj podkreślić, że na scenie pojawiły się wszystkie formacje teatralne, które działają w Gorlickim Centrum Kultury.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?