Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grupa Teatralna Plemię i "Dziady Beskidzkie" w Wysowej-Zdroju. Od trzech lat zbierają się, by karmić Dusze. Nie tylko tych, którzy odeszli

Halina Gajda
Halina Gajda
Grupa Teatralna Plemię kolejny już raz zaprosiła do wysowskiego Zacisza na Dziady Beskidzkie. Monika Babula, liderka grupy, a jednocześnie reżyserka spektaklu zainspirowała się, podobnie, jak Mickiewicz, wschodnim obrzędem wzywania dusz zmarłych. I napisała swoje. Skrojone na miarę XXI wieku, ale z równie uniwersalnym przesłaniem, albo jak to woli wezwaniem do wzajemnego szacunku, tolerancji, miłości i przyjaźni.

Był już „Beskid bez kitu”, „Kochanowski, Kochanowski odpędź wszystkie nasze troski”, „Kolacja u Maryi”, więc przyszedł czas na powtórkę „Dziadów Beskidzkich”.

- Spektakl ten jest próbą przywołania historii o zmarłych postaciach związanych z regionem Beskidu Niskiego i jest jednocześnie wielką afirmacją życia – opisywała swój spektakl Monika Babula.
Uczestniczą w nim aktorzy z Międzypokoleniowej Grupy Teatralnej Plemię, o genialną muzykę zadbał Mirosław Bogoń.

Każdy, kto przyjedzie na spektakl, znajdzie w nim coś dla siebie. I nie chodzi tutaj o wielkie myśli czy idee. Czasem chodzi o zdanie, słowo, kontekst, które sprawią, że gdzieś głęboko w sercu, głowie pojawi się wspomnienie kogoś bliskiego, dawno nie widzianego, kto odszedł albo jest na wyciągnięcie ręki. A komu winni jesteśmy pamięć albo po prostu odrobinę uwagi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto