Koncert miał zacząć się o godz. 18. I gdy na kilka minut wcześniej spojrzało się na miejsca dla publiczności, można było mieć myśli: zimno, nikt nie przyjdzie. Ale wystarczyła chwila, by w zasadzie wszystkie siedzące miejsce zajęli słuchacze. Opatuleni w czapki, niektórzy nawet szaliki i rękawiczki, dali się ponieść muzyce. Artysta ze swoim zespołem dał pokaz nie tylko talentu, ale ogromnej wrażliwości na dźwięki. Akordeonowe aranżacje czy to ludowych, czy klasycznych utworów, mocno okraszone jazzem, sprawiały, że zapominało się o chłodzie. Słuchanie było czystą przyjemnością. I od razu robiło się cieplej. Nie tylko w ręce, ale na duszy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?