Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gorlice. SKO zdecyduje o losach ważnej arterii

Agnieszka Nigbor Chmura
Korek na wjeździe do Gorlic od strony Nowego Sącza potrafi mieć kilka kilometrów długości. Zachodnie obejście może go zlikwidować
Korek na wjeździe do Gorlic od strony Nowego Sącza potrafi mieć kilka kilometrów długości. Zachodnie obejście może go zlikwidować archiwum
Dwa posiedzenia komisji Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu nie przyniosły jednoznacznej odpowiedzi, co do dalszych losów zachodniego obejścia Gorlic. Ostateczne rozstrzygnięcie ma nastąpić we wtorek.

O tym, że Gorlicom, jak rybie woda potrzebna jest zachodnia obwodnica miasta, wiemy wszyscy. Po raz kolejny mogliśmy się o tym dobitnie przekonać podczas minionych świąt, kiedy przejechanie z Zawodzia na przykład na osiedle Magdalena, czy Łysogórskie zajmowało nawet godzinę.

Droga potrzebna, jak rybie woda

- Nie ma o czym mówić, korki po prostu paraliżują miasto. Na co dzień może tak bardzo tego nie odczuwamy, choć ci, którzy kończą pracę po godz. 15, czy 16 i tak muszą odstać swoje. Najgorzej jest w dni wolne i święta, gdy do miasta zjeżdżają turyści, czy goście - mówi Rafał Kukla, burmistrz Gorlic.

To właśnie w styczniu ubiegłego roku grupa mieszkańców zaskarżyła decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji inwestycji wydaną przez gospodarza naszego miasta. Dokument dawał zielone światło inwestorom, w tym przypadku Zarządowi Dróg Wojewódzkich.

To, że od decyzji burmistrza odwołali się przeciwnicy tej budowy, nie powinno dziwić. Gdy odbywała się rozprawa administracyjna w tej właśnie sprawie, nie kryli oni, że będą walczyć z drogą, wykorzystując wszystkie dostępne sposoby. Koncepcja przebiegu drogi była kilkakrotnie modyfikowana, podążając za przekazywanymi projektantom uwagami mieszkańców.

Żaden z wariantów nie odpowiada?

To właśnie dlatego powstały aż trzy warianty przeprawy przez Ropę. Za każdym razem są to konstrukcje mostowe. W pierwszym do wybudowania byłaby dodatkowo estakada o długości 280 metrów. Druga to podobna konstrukcja, ale znacznie dłuższa, bo 400-metrowa. W trzecim przypadku musiałyby powstać dwa mosty, 400 i 100-metrowy. Zmieniała się też koncepcja ronda na ulicy Krakowskiej, by uchronić przed wyburzeniem nowy dom przy ulicy Lipowej.

Mimo tych wszystkich zabiegów decyzja została zaskarżona, a sprawa budowy drogi, która docelowo ma połączyć ulicę Kościuszki z ulicą Stróżowską i ma być przedłużeniem północnej obwodnicy miasta, która łączy ulicę Stróżowską z Chopina utknęła. Do tej pory.

Trzy posiedzenia, a decyzji jak nie było tak nie ma

W środę, gdy zamykaliśmy to wydanie gazety, trwało właśnie posiedzenie komisji, której przewodniczył Maciej Ciesielka, prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu.

- To już drugie posiedzenie w sprawie obwodnicy Gorlic. Nadal jednak sprawa pozostaje nierozstrzygnięta - mówił w rozmowie z nami.

Nie oznacza to, że zostanie odłożona na półkę na kolejny rok. Wręcz przeciwnie. Komisja w gorlickiej sprawie zbierze się znów po weekendzie. Najpewniej we wtorek.

Wówczas też nastąpi rozstrzygnięcie postępowania.

Zapali się zielone światło dla inwestora?

Z rozmowy z prezesem wnioskować można, że decyzja, którą wydał burmistrz, zostanie utrzymana w mocy.

- Trwa dyskusja na temat zasadności rozpatrywania podjętych przez mieszkańców zarzutów na tym etapie postępowania - mówił nam prezes SKO.

Być może pochylenie się nad nimi byłoby zasadne dopiero na etapie wydawania pozwolenia na budowę, a nie teraz, gdy chodzi wyłącznie o oddziaływanie inwestycji na środowisko. O tym przekonamy się jednak najwcześniej we wtorek.

- Jeśli decyzja środowiskowa się uprawomocni, to znajdziemy się w zupełnie innym miejscu - podkreśla Rafał Kukla. - Zarząd Dróg Wojewódzkich, który ma być inwestorem nowej drogi, będzie miał otwarte drzwi, by poszukiwać możliwości finansowania budowy - zaznacza.

Argumenty władz miasta za budową zachodniego obejścia Gorlic są ciągle takie same. Miasto musi mieć trzeci most, by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańców na wypadek klęski powodzi. Dodatkowo ta droga ma usprawnić ruch w mieście.

WIDEO: Barometr Bartusia. Czy coś grozi firmom z Małopolski?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Gorlice. SKO zdecyduje o losach ważnej arterii - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto