To co nie udało się poprzednikom, między innymi Veolii, udało się lokalnym przedsiębiorcom. Tym samym spełnią się zapowiedzi utworzenia w mieście węzła komunikacyjnego. Chcąc jechać do Wysowej-Zdroju, Bobowej czy Łosia nie trzeba będzie już biegać po mieście i szukać właściwego przystanku.
Tymczasem na dworcu trwa remont. Stary odrapany ze wszystkich stron budynek zmieni się. Będzie to nowoczesny, przyciągający oko obiekt. Istniejący ma czterdzieści lat, przez ten czas niewiele przy nim robiono. Stąd pewne obawy, co kryje się pod ziemią i jak to wpłynie na zaplanowany zakres prac.
Prace remontowe rozpoczęły się w minionym tygodniu. Autorami projektu są dwie gorlicko-krakowskie współpracujące ze sobą firmy: E3architekci - Tomasz Szczepanik oraz Decreto group - Wojciech Haluch. - Pierwszy etap inwestycji obejmuje przebudowę części parteru budynku dworca, tak zwanego okrąglaka, w którym znajdowały się kasy biletowe. Parter zostanie całkowicie zmodernizowany i przebudowany.
Dzięki temu powstaną dodatkowe powierzchnie handlowo-usługowe przeznaczone na wynajem. Na parterze zlokalizowane będą ogólnodostępne toalety publiczne przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych - wyjaśnia Wojciech Haluch, właściciel firmy Decreto group.
Drugi etap inwestycji będzie obejmował modernizację piwnic zlokalizowanych pod częścią budynku z przeznaczeniem pod restaurację. Zaplanowana została również nadbudowa jednej kondygnacji budynku nad częścią dawnych pomieszczeń dla kierowców oraz dyżurnego ruchu.
W ramach planowanych prac powiększone zostaną istniejące pomieszczenia przeznaczonych dla podróżnych, tj. poczekalnia i punkt obsługi klienta. Zmodernizowany zostanie plac manewrowy i stanowiska postojowe dla autobusów. Zostanie także zwiększona liczba stanowisk odjazdowych. - Część pomieszczeń dworca jest wynajęta przez firmy. Prace muszą być więc prowadzone tak, by nie kolidowały z ich działalnością - wyjaśnia Krzysztof Ilczak, przedstawiciel firmy Anmar, właściciela budynku.
Dokładnie rok temu przez Gorlice jak burza przetoczyła się dyskusja samorządowców o tym, kto i dlaczego powinien kupić wystawiony wówczas na sprzedaż dworzec, jakie ma ku temu przesłanki. Wróżono, że zamiast dworca będziemy mieli galerię handlową, stację paliw, myjnię.
- Mówiono wówczas, że to właśnie miasto, choć nie leży to w jego kompetencjach, powinno wygospodarować środki na zakup dworca i jego zagospodarowanie, co oczywiście negatywnie odbiłoby się na możliwościach finansowania innych inwestycji, choćby drogowych czy kanalizacyjnych. Tymczasem okazało się, że lokalni przedsiębiorcy uznali - i słusznie - że dworzec autobusowy jest w naszym mieście niezbędny, i że warto zaangażować w jego rozwój spore pieniądze - komentuje burmistrz Witold Kochan, i dodaje, iż cieszy, że z centrum miasta zniknie dość archaiczny budynek z minionej epoki, a w zamian powstanie nowoczesny, atrakcyjny wizualnie i funkcjonalny dla przewoźników i pasażerów obiekt.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?