1 z 7
Następne
Gorlice: bocianowi na ratunek [ZDJĘCIA]
Bocian o którym mowa przyleciał prawdopodobnie dzień wcześniej, bowiem mieszkańcy widzieli sejmikujące ptaki. Jak złamał skrzydło - nie wiadomo. Pewne było tylko to, że potrzebował pomocy. Musiał cierpieć, bo próba podniesienia go kończyła się podziobaniem. Musieliśmy się więc jakoś zabezpieczyć.