Gminne świętowanie zaczęło się od mszy świętej w kościele parafialnym w Szymbarku. Po niej cały ten barwny dożynkowy korowód na czele z konnicą przeszedł na łąkę przy Przystanku Szymbark. Tam zaczęła się oficjalna i mniej oficjalna część uroczystości. Na tę pierwszą przyjechały między innymi posłanki Barbara Bartuś i Elżbieta Zielińska, radni gminni, powiatowi.
Przemówień – i tu zaskoczenie – nie było zbyt wiele. A ci, którzy wyszli na scenę, by zwrócić się do zebranych, robili to w kilku zdaniach. Humorystycznie sprawę podsumowała posłanka Zielińska, komentując, że ktoś, kto „załatwiał” pogodę, musiał szczodrze sypnąć groszem, bo żar leje się z nieba.
Każda z grup wieńcowych zaprezentowała się szerokiej publiczności. Opowiedziała kto i z czego go przygotował. Miła nie tylko kto opowiadać, ale było i o czym, bo mieszkańcy gminy Gorlice są wierni tradycji i wykorzystali tylko prawdziwe kwiaty, zioła i zboża. Nie we wszystkich gminach Gorlickiego było to dzisiaj takie oczywiste.
Wieńce, zgodnie z tradycją, zostały ośpiewane. Każdy z podarowanych gościom kołaczy, został pokrojony z wielką pieczołowitością, by później rozdać go pośród publiczności.
Po części oficjalnej przyszedł czas na wspólną zabawę, o którą zadbały gwiazdy wieczoru, czyli Power Play oraz Horyzont.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?