Glinik przegrywa w Kryspinowie

W 25 min Lotnik objął prowadzenie za sprawą Keshiego. Napastnik gospodarzy otrzymał dokładne podanie od Satory i płaskim strzałem z 10 m umieścił futbolówkę w bramce rywali. Po chwili sam Satora mógł wpisać się na listę strzelców, lecz po dośrodkowaniu Cebuli główkował minimalnie niecelnie. Były pomocnik Puszczy Niepołomice popisał się lepszą skutecznością w 45 min, kiedy to technicznym uderzeniem zza pola karnego nie dał szans Jurusiowi.

W drugiej połowie piłkarze Lotnika kontrolowali przebieg spotkania i dwukrotnie zaskoczyli defensywę gości. W 80 min z rzutu wolnego dośrodkowywał Kosowicz, piłka nieoczekiwanie minęła wszystkich obrońców Glinika i trafiła pod nogi Będkowskiego, który umiejętnie zakończył akcję. Dwie minuty później rywalami w polu karnym "zakręcił" Keshi i po raz drugi wpisał się na listę strzelców.

Honor gorliczan uratował Pałys, wykorzystując rozprężenie drużyny gospodarzy i celnie uderzając z najbliższej odległości.- Cieszy zwycięstwo z tak wymagającym przeciwnikiem. Zawodnicy w dobrym stylu podnieśli się po porażce z ubiegłego weekendu. Moja drużyna budowana jest stopniowo, kroczek po kroczku, i wiem, że ta gra z meczu na mecz będzie wyglądać coraz lepiej - wyjaśnia szkoleniowiec gospodarzy, Mateusz Miś.

Lotnik Kryspinów - Glinik Gorlice 4:1 (2:0)
Bramki: Keshi 25,82, Satora 45, Będkowski 80 - Pałys 90. Sędziował: Rafał Ziach (Chrzanów). Widzów: 100.
Lotnik: Czarnecki 4 - Sadko 4, Będkowski 5, Cebula 4, Osmola 4 - Borowski 4 (89 Kokoszka), Kosowicz 4, Satora 4 (81 Bajorek), SzatanI 4 - Soboń 3 (67 Pamuła), Keshi 5 (84 Kwater).
Glinik: D. Juruś 3 - ŻmigrodzkiI 2, OlechI 2, Migacz 2 (57 Chorobik), Krzysztoń 2 - Pawełczak 2 (69 Poręba), Skowroński 3, Kazanowski 2 (79 Stępkowicz), Martuszewski 2 - R. Juruś 2, Pałys 3.