Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chwile grozy w Staszkówce. Strażacy uratowali życie 19-letniego mężczyzny. W poszukiwaniach pomógł dron z kamerą termowizyjną

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
archiwum OSP Moszczenica
To była pracowita i nerwowa noc dla strażaków ochotników z OSP w Moszczenicy i Staszkówce. Dwa zastępy z Moszczenicy zostały wezwane do pomocy w poszukiwaniach 19-letniego mieszkańca Staszkówki, którego życie mogło być zagrożone. Nadzieją na szybkie dotarcie do zaginionego mężczyzny było użycie drona z kamerą termowizyjną, który od jesieni minionego roku wspiera pracę ochotników z Moszczenicy. Nie zawiódł i tym razem.

To już druga akcja, w której nowy dron, którego w swojej służbie od jesieni minionego roku wykorzystują strażacy z OSP Moszczenica, okazał się niezastąpiony. O ile akcja z 30 grudnia minionego roku zakończyła się tragicznie, bo poszukiwany mieszkaniec Bobowej został odnaleziony martwy w nurcie Białej, to wczorajsze poszukiwania przy użyciu latającej kamery termowizyjnej uratowały życie 19-latka ze Staszkówki.

- Wczoraj tj. 6 lutego 2024 r o godzinie 23:47 nasza jednostka została zadysponowana do Staszkówki, do poszukiwań 19-letniego mężczyzny, którego życie było zagrożone - mówi Damian Markowicz, prezes OSP Moszczenica. Na miejsce zdarzenia udała się sekcja dronowa oraz drugi zastęp strażaków - podaje strażak.

Po dojeździe na miejsce poszukiwań i rozmowie z policjantami oraz rodziną poszukiwanego strażacy wyznaczyli obszary poszukiwań. Do akcji wyruszyli pieszo, a z powietrza wspomagał ich dron z kamerą termowizyjną. Po niespełna godzinie poszukiwań operatorzy drona zlokalizowali leżącego człowieka. Było to pół kilometra od miejsca zamieszkania 19-latka, w polach przy jednym ze słupów wysokiego napięcia.

- Strażacy-operatorzy przekazali współrzędne GPS pozostałym druhom i policji. Pod wskazane miejsce dotarł strażak z naszej jednostki wraz z kolegą z OSP Staszkówka. Operatorzy się nie mylili, a we wskazanym miejscu leżał półprzytomny i wyziębiony 19-letni mieszkaniec Staszkówki - opowiada Damian Markowicz.

Ratownicy udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy i przekazali go pod opiekę Zespołu Ratownictwa Medycznego. Gdyby nie dron z kamerą termowizyjną i umiejętności strażaków to nie wiadomo, jaki byłby finał poszukiwań.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto