Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bobowa: pijany spowodował wypadek

Halina Gajda
Prawie dwa promile alkoholu miał kierowca - sprawca wypadku w Staszkówce
Prawie dwa promile alkoholu miał kierowca - sprawca wypadku w Staszkówce Piotr Krzyżanowski/Polskapresse
Apele o rozsądek nie pomogły. Tylko podczas trzech pierwszych majowych dni policjanci zatrzymali dziesięciu nietrzeźwych kierowców. Jak zwykle nie zabrakło pijanych rowerzystów i motorowerzystów.

Niechlubny rekordzista wpadł 1 maja w Bobowej. Gdy policjanci zatrzymali go na ulicy Topolowej i przeprowadzili kontrolę trzeźwości, okazało się, że ma 2,65 promila alkoholu w organizmie. - Kolejnego dnia policjanci zatrzymali dwóch nietrzeźwych rowerzystów w Bieczu i w Libuszy, trzeciego maja następnych czterech kierujących po alkoholu. Trzech spośród nich to rowerzyści, a jeden to kierowca samochodu, który był sprawcą wypadku drogowego - relacjonuje Grzegorz Szczepanek, rzecznik KPP w Gorlicach.

Przypomnijmy tylko, że kilka dni wcześniej, tym razem w Bieczu, patrol zatrzymał do kontroli rowerzystę, który miał cztery promile alkoholu. Przyjdzie mu się z tego tłumaczyć przed sądem.

O szczęściu mogą mówić natomiast pasażerowie fiata, uczestnicy wypadku, do którego doszło 3 maja w Staszkówce. - Około godziny dziewiątej rano 18-letni mieszkaniec Moszczenicy kierujący cinquecento stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi i uderzył w przepust. Obrażeń ciała doznali dwaj pasażerowie w wieku 28 i 29 lat i kierowca. Badanie stanu trzeźwości kierującego wykazało, że miał on 1,74 promila alkoholu w organizmie. Ponadto okazało się, że ma on zakaz prowadzenia pojazdów wydany przez sąd. Kierowca i pasażerowie trafili do szpitala w Gorlicach, gdzie udzielono im pomocy medycznej. Trwają policyjne czynności mające wyjaśnić wszelkie okoliczności zdarzenia - dodaje Szczepanek.

Stosunkowo spokojnie długi weekend upłynął natomiast u strażaków. Wprawdzie od 28 kwietnia do 5 maja wyjeżdżali do 14 pożarów, ale żaden z nich nie był szczególnie niebezpieczny. Kilkakrotnie paliły się trawy, między innymi w Ropicy Polskiej i Lipinkach. Podpalenie było również przyczyną pożaru lasu - przy ulicy Dukielskiej spłonęło około 30 arów. Strażacy gasili również podpalony stóg słomy w Gładyszowie.

Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w Bieczu, gdzie spłonął magazyn trocin. Wstępnie straty oszacowano na około pięć tysięcy złotych, przyczyną zaś była iskra z przewodu kominowego.

Kompletnym brakiem wyobraźni można natomiast nazwać zdarzenie z Głębokiej w gminie Biecz, gdzie spłonęły pozostałości po budynku gospodarczym, który spłonął kilka dni wcześniej. Widać ktoś postanowił "posprzątać", bowiem okazało się, że przyczyną kolejnej interwencji strażaków było podpalenie.

Może masz pomysł, jak skutecznie zniechęcić kierowców do jazdy na podwójnym gazie? Czekamy na wasze opinie w komentarzach pod artykułem.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto