Mężczyzna jest znany policji i wymiarowi sprawiedliwości. Był już karany i pozbawiony wolności. Posiada m.in. dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.
Mieszkańców ulicy Blich przestraszył pisk opon i dźwięk policyjnej syreny. Szybko okazało się, że ulicami Nadbrzeżną i Blich, które obecnie są w remoncie, szaleje kierowca ciężarówki, niszcząc ogrodzenia kolejnych posesji. W pościg za ciężarówką ruszyli policjanci.
Włamał się do auta i uruchomił silnik
Było około godz. 15.30, 15 sierpnia, gdy do Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach mieszkaniec ulicy Nadbrzeżnej zgłosił, że ktoś próbuje włamać się do stojącej na poboczu ciężarówki i uruchomić pojazd.
Zanim na miejscu zjawili się policjanci, złodziejowi udało się już uruchomić auto i odjechać. Trzeba przyznać, że miał fantazję, bo wyruszył pieszą ścieżka w kierunku kładki na Blichu, stamtąd zjechał i wąską ścieżką między domami próbował przedostać się na remontowaną ulicę.
Jechał na oślep, wprost w ludzi, wyłamał płot
Wszystko nagrały kamery monitoringu jednej z posesji.
- Byłam w domu i zainteresował mnie huk z podwórka. Córka, która była na zewnątrz, widziała zniszczone ogrodzenie posesji sąsiada. Nasze - drewniane, nowe, tyle, co zamontowane panele zostały rozbite na wiór - opowiada mieszkanka Blichu. - Dobrze, że z trasy przejazdu ciężarówki udało się uciec dwóm młodym kobietom, które akurat przechodziły ścieżką. W miejscu, gdzie zostało zniszczone moje ogrodzenie, chwilę wcześniej bawił się syn - nie chcę myśleć, co mogłoby się stać, gdyby wciąż tam był - zastanawia się kobieta.
Desperat chciał uciekać pieszo
Całe szczęście, że 24-letniemu mieszkańcowi Gorlic udało się przejechać tylko kilkaset metrów. Po tym odcinku wpadł do wykopu w remontowanej drodze. Wiedział już, że po piętach depcze mu policja. Wyszedł z samochodu i rzucił się do ucieczki pieszo. Szybko jednak został zatrzymany. Natychmiast okazało się, że mężczyzna jest pijany i ma blisko 1,4 promila w wydychanym powietrzu.
- Policjanci zadecydowali też o pobraniu mu krwi do badań na zawartość środków odurzających - relacjonował aspirant sztabowy Gustaw Janas, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach. - Wyniki tych badań nie są jeszcze znane - dodaje policjant.
Mężczyzna trzeźwiał blisko dobę w gorlickim areszcie, a potem został przesłuchany.
Są prokuratorskie zarzuty i areszt tymczasowy
W środę Piotr K. usłyszał zarzuty - prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu lub środka odurzającego, pomimo wcześniejszego prawomocnego skazania za to samo przestępstwo, narażania innych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, niezatrzymania się do kontroli policyjnej pomimo sygnałów wydawanych przez policjantów, ale też krótkotrwałego zabrania cudzego pojazdu mechanicznego.
Również w środę prokurator przesłuchał zatrzymanego i złożył wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Dzisiaj sąd przychylił się do tego wniosku. Mężczyzna w areszcie tymczasowym spędzi dwa miesiące.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?