Strażackie podsumowanie weekendu: druhowie z Siedlisk uratowali życie ciężko chorej kobiety, a w Krygu zwozili poszkodowaną quadem

Strażacy z jednostki OSP w Siedliskach uratowali życie ciężko chorej kobiety, która z racji stanu, w którym się znajduje, na co dzień korzysta z respiratora. Niestety w miejscowości doszło do awarii prądu. Z powodu braku zasilania, urządzenie medyczne nie mogło pracować, co dla chorej stanowiło zagrożenie dla życia.

- Strażacy, którzy zostali zadysponowani na miejsce, na początku sprawdzili, czy jest możliwość podłączenia urządzenia do agregatu, a gdy okazało się, że tak uruchomili sprzęt – relacjonuje Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach. - Cała akcja trwała ponad trzy godziny - dodaje.

W Łużnej strażackiej interwencji potrzebował kierowca samochodu renault scenic. Jego pojazd zapalił się w trakcie jazdy. Mężczyzna próbował sam gasić pożar, ale z pomocą przyszli też inni zmotoryzowani. Wspólnymi siłami udało się szybko zdusić płomienie.
- W wyniku zdarzenia rozszczelniła się instalacja i paliwo zaczęło wyciekać na jezdnię – opisuje dalej rzecznik. - Strażacy zneutralizowali wyciek, sprawdzili też kamera termowizyjną komorę silnika. Do wycieku paliwa doszło w wyniku uszkodzonego wężyka. Nikomu nic się nie stało – dodaje.

Kolejną ważną interwencję podjęli strażacy z OSP w Krygu, którzy dostali wezwanie do pomocy Zespołowi Ratownictwa Medycznego w transporcie poszkodowanej osoby.

- Ze względu na miejsce zdarzenia Zespół Ratownictwa Medycznego nie był w stanie dojechać do poszkodowanej. Droga do miejsca wypadku prowadziła przez las i błotnisty teren. Do zdarzenia udaliśmy się pojazdami Isuzu oraz quadem z przyczepką. Nasze działania polegały na pomocy ratownikom medycznym w zabezpieczeniu poszkodowanej oraz przetransportowaniu jej do miejsca, gdzie znajdowała się karetka - relacjonują druhowie.