FLESZ - Banki chcą naszych pieniędzy. Zapłacimy ujemne odsetki?
Dane statystyczne mówią, że w powiecie gorlickim jest zarejestrowanych ponad 8500 firm zaliczanych do mikro i małych oraz średnich, czyli zatrudniających do 249 pracowników.
Jak widać, większość z nich nie skorzystała z dobrodziejstw finansowego wsparcia.
- Powód wydaje się jeden, ale w tym przypadku zasadniczy – mówi Damian Markowicz, prowadzący właśnie mikrofirmę. - To oczywiście kryterium, które wykluczyło większość firm z możliwości ubiegania się o wsparcie z tego programu, chodzi o zatrudnienie. Ja prowadzę firmę sam, i choć straciłem tak naprawdę blisko 90 procent dochodów, to podobnie jak wielu do mnie podobnych, nic nie dostałem – podkreśla.
Uprawnione do pomocy były firmy zatrudniające przynajmniej jednego pracownika na umowę o pracę na koniec 2019 roku, a w przypadku braku jakiegokolwiek pracownika na tę datę - na 31 lipca 2020 r.
Firma, która chciała skorzystać ze wsparcia Tarczy 2.0 musi być opisana jednym z 45 kodów PKD.
Przy czym nie musi być to tzw. przeważająca działalność, czyli kod PKD podawany przy rejestracji jako pierwszy. Jednocześnie firma musiała być prowadzona na 31 grudnia 2019 roku oraz w chwili składania wniosku.
Na drugim biegunie jest tu nasz największy lokalny przewoźnik, czyli Voyager. Ta firma stała się największym beneficjentem pomocy w naszym powiecie a na jej konto trafiła maksymalna kwota wsparcia, jaką mogła dostać pojedyncza firma. To 3,5 miliona złotych jednak nie więcej niż 72 tysiące na jednego zatrudnionego. Subwencja musiała być przeznaczona na finansowanie wydatków związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą: wynagrodzeń pracowników, zakupu towarów i materiałów oraz usług obcych, najmu nieruchomości przeznaczonych na prowadzenie działalności, zakup sprzętu i środków trwałych niezbędnych do prowadzenia działalności.
- Jedno jest pewne, gdyby nie środki z tarczy to naszej firmy już by nie było na rynku – mówi Kamil Wojtarowicz, prezes Voyagera. - Obecnie zatrudniamy blisko 100 osób a kursów mamy tak naprawdę jak na lekarstwo. Najczęściej jest tak, że choćby do tych w kierunku Nowego Sącza po prostu dopłacamy - podkreśla.
To, co wpłynęło na konta firmy poszło w zasadzie zarówno na wynagrodzenia jak i na spłaty najpilniejszych zobowiązań długoterminowych, najprościej rzecz ujmując na raty leasingu za autobusy. Środki z tarczy wyczerpały się w tej firmie na koniec marca.
- Mamy cichą nadzieję, że będzie nowa odsłona tarczy, choćby jeszcze na dwa miesiące – dodaje Kamil Wojtarowicz. - To w połączeniu ze zmniejszeniem rygorów pandemicznych i z powiększaniem się grupy osób już zaszczepianych może nam dać szanse na przetrwanie i wznowienie działalności w pełnym zakresie – kończy.
- Gorlice. Prezes spółki pracował nielegalnie
- Małastów. Magura Ski Park zaprasza
- Klimkówka. Zobaczcie zalew w zimowej odsłonie
- Wypadek w Moszczenicy na ulicy Gorlickiej. Cztery osoby są poszkodowane
- Gorlice. Morsowanie na Sękówce trwa w najlepsze
- Łużna. Utrudnienia w ruchu po kolizji na drodze wojewódzkiej
Pobierz
Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste!
Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz swoje miasto.
Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?