Małgorzata Podsadowska z Gorlic przyznała się nam, że podczas wizytacji duszpasterskiej wcisnęła księdzu do kieszeni kopertę, w której było 200 złotych. - Czułam się zakłopotana, gdy zapytał o moje dzieci. Przyznałam się, że żyją w niesakramentalnych związkach. Mam nadzieję, że z czasem dojrzeją do decyzji o ślubie kościelnym - tłumaczy. - Pieniądze dałam na cele parafii jak zawsze. Przecież Pan Bóg łapówek nie przyjmuje - zaznacza.
Koperty tylko na tacę
- Księża nie biorą kopert z pieniędzmi - mówi ksiądz prałat Stanisław Górski. - To reguła wprowadzona przez biskupa w momencie utworzenia diecezji. Ja oczywiście wiem, że starsi parafianie nadal wkładają księżom koperty do kieszeni - mówi.
Czytaj więcej:
TUTAJReklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?