Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z kont Multibestu wypłynęły wszystkie pieniądze. Firma stała się bankrutem

Agnieszka Nigbor Chmura
Próbki gleby inspektorzy WIOŚ pobrali we wrześniu. Na teren rafinerii weszli z prokuratorem.
Próbki gleby inspektorzy WIOŚ pobrali we wrześniu. Na teren rafinerii weszli z prokuratorem. Agnieszka Nigbor Chmura
Prokuratura bada przepływy finansowe gliwickiej firmy, która złożyła u nas odpady. Toksyczna afera nabiera tempa. W próbkach gleby wykryto ogromne stężenia metali ciężkich.

Wyniki badań gleby na terenie byłej rafinerii są przerażające. Dramatyczne przekroczenia wartości dopuszczalnych kadmu, niklu, cynku oraz ołowiu to tylko szczyt góry lodowej. W ziemi są też tolueny, czyli pochodne farb i lakierów. Właściwie wszyscy możemy być narażeni na poważne problemy zdrowotne.

Kadm uszkadza nerki, powoduje anemię, czy osteoporozę. Nikiel jest rakotwórczy. Toluen upośledza układ oddechowy i jest bardzo niebezpieczny dla kobiet w ciąży. Ołów uszkadza nerki i wątrobę. Wszystkie te metale ciężkie wykryto płytko, co świadczy o tym , że szkodliwe substancje były tam wylewane od niedawna. Teren wymaga niemal natychmiastowej rekultywacji, bo metale ciężkie dostaną się do wody.

- Niestety to nie jedyna zła wiadomość dla miasta - mówi prokurator Stawomir Korbelak, prowadzący śledztwo związane z toksyczną aferą.

Postępowanie koncentruje się teraz wokół przepływów finansowych między kontami firm związanych z procederem zwózki do Gorlic szkodliwych odpadów. Śledztwo wykazało, że z konta Multibestu, firmy, której właściciel usłyszał zarzuty prokuratorskie, zniknęły wszystkie pieniądze. Firma właściwie jest bankrutem, więc trudno spodziewać się, że pokryje koszty wywozu chemikaliów z miasta.

- Sprawdzamy też powiązania organizacyjne i osobowe, analizujemy dokumenty księgowe - mówi prokurator. a ą

Nie ma się co łudzić, że Multibest zacznie wywozić z miasta chemikalia, które przez miesiące gromadziła na terenie byłej rafinerii. Dzisiaj wiadomo, że gliwicka firma jest bankrutem. Prokurator Sławomir Korbelak mówi wprost, że śledztwo nabiera tempa, ale teraz najbardziej interesującym wątkiem są właśnie przepływy finansowe między kontami firm związanych z procederem zwożenia szkodliwych odpadów do Gorlic, w wyniku których rachunki Multibestu opustoszały.

- Zajmujemy się też powiązaniami organizacyjnymi, osobowymi i drogą transportu chemikaliów. Analizujemy dokumenty księgowe - mówi prokurator.

Do gorlickiej prokuratury dotarły już wyniki badań próbek gleby pobranych na terenie rafinerii.

- Są zatrważające, bo wskazują na znaczące przekroczenie wartości dopuszczalnych metali ciężkich. Chodzi o cynk, kadm, nikiel i ołów - mówi prokurator.

- Nasze badania gleby przeprowadzaliśmy we wrześniu, wtedy, gdy na teren rafinerii weszliśmy razem z prokuratorem - relacjonuje Ryszard Listwan zastępca Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.

Inspektorzy WIOŚ dokonali na terenie rafinerii odwiertów, z których pobrano próbki do badań, w miejscach, gdzie nie było możliwości użycie ciężkiego sprzętu, próbki pobrano z ręcznie wykonanych odkrywek. Wyniki, jakie uzyskano, są co najmniej niepokojące.

- W odwiercie odkryliśmy znaczące przekroczenia zawartości w glebie toluenów - mówi Ryszard Listwan. - To wskazuje, że mamy tu do czynienia z zanieczyszczeniami pochodnymi od farb i lakierów - podkreśla.

Odkrywki wykonane ręcznie przez inspektorów również nie napawają optymizmem. Wykonywano je zarówno w okolicy zgromadzonych na terenie rafinerii zbiorników z odpadami, jak również w i innych wskazanych przez prokuraturę rejonową.

- Bardzo charakterystyczne jest to, że im głębiej tym gleba jest czystsza - informuje urzędnik. - To wskazuje jednoznacznie, że mamy do czynienia nie z zanieczyszczeniami pochodzącymi jeszcze z czasów działania rafinerii, ale zupełnie nowymi - dodaje.

Takie zanieczyszczenia, to pochodna tych zgromadzonych zupełnie nielegalnie odpadów.

- Ktoś w sposób zupełnie nieodpowiedzialny wydał polecenie, by odpady wylać wprost w ziemię - dodaje.

Poziom i skala zanieczyszczenia, z jakimi mamy do czynienia na terenie niedziałającej rafinerii, wskazuje jednoznacznie, że gleba na jej terenie kwalifikuje się do rekultywacji. Powinna ona nastąpić jak najszybciej, tak by zminimalizować ryzyko przeniknięcia zanieczyszczeń w głębsze warstwy.

- Państwowa Inspekcja Sanitarna może analizować odnalezione na rafinerii substancje, patrząc na ich oddziaływanie na środowisko pracy - mówi Jadwiga Wójtowicz szefowa sanepidu w Gorlicach. - Chodzi tu o ewentualne zagrożenia, które mogą stać się przyczyną chorób zawodowych - dodaje.

Według sanepidu te zanieczyszczenia, które WIOŚ odkrył w glebie na badanym terenie, mogą stanowić poważne zagrożenie właśnie dla osób, które tam pracują.

- Choćby kadm może powodować bardzo poważne zagrożenie, dostaje się do organizmu drogą oddechową i częściowo pokarmową poprzez połykanie śliny z pyłem - mówi.

Kadm uszkadza nerki, powoduje anemię, czy osteoporozę.

- Nikiel jest rakotwórczy. Magazynuje się w płucach, wątrobie, nerkach i jelitach - podkreśla.

Toluen jest szkodliwy dla układu oddechowego, krwionośnego, rozrodczego, nerwowego i immunologicznego, a także nerek i wątroby. Niepodważalna jest też szkodliwość dla człowieka ołowiu, a zatrucie tym metalem powoduje osłabienie, bezsenność, brak łaknienia, zaburzenia widzenia i uszkodzenia wątroby i nerek.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Ile tak naprawdę zarabiają kasjerzy w supermarketach? Sprawdźcie

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto