Mimo zimowej aury druhowie z gminy Moszczenica pod okiem strażaków z PSP wzięli udział w ćwiczeniach. Całość została przygotowana bardzo realistycznie, aby maksymalnie odzwierciedlić możliwe zdarzenia.
- Przygotowany mieliśmy dla strażaków dość skomplikowane założenie treningowe - mówi Damian Markowicz, prezes OSP w Moszczenicy. - Mieli zmagać się z pożarem budynku GKS Moszczanka Moszczenica a do tego dojdzie jeszcze wypadek samochodu osobowego w pobliżu pożaru - dodaje.
Warunki były fatalne, ale to pokazało, w jakich okolicznościach niejednokrotnie przychodzi strażakom nieść pomoc. Takie ćwiczenie, zgodnie z sugestiami Państwowej Straży Pożarnej, z którą przecież OSP współpracuje bardzo ścisłe, powinny odbywać w każdej gminie się co najmniej raz w roku. W czasie pandemii nastąpiła przerwa w tego typu ćwiczeniach, ale teraz, choćby właśnie druhowie z terenu gminy Moszczenica, wracają do nich. Będą one organizowane raz w Moszczenicy a raz w Staszkówce, tak by obydwie jednostki z gminy miałby okazję być gospodarzem.
- Takie ćwiczenia są bardzo potrzebne - stwierdza prezes. - Możemy dzięki nim, nie tylko sprawdzi nasz sprzęt, ale głównie umiejętności. W pełni podzielam zdanie naszych kolegów z Państwowej Straży Pożarnej, że im więcej wysiłku i potu na ćwiczeniach tym mniej ich potem na prawdziwych zdarzeniach. Dzięki temu czujemy się bardziej pewni siebie, bardziej profesjonalni - podkreśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?