Przykład z ostatnich dni. Przy ulicy Wróblewskiego kilka metrów od ściany Domu Nauczyciela ktoś podpalił stertę suchej trawy i gałęzi. Akcja gaśnicza trwała kilka minut, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że taki wyjazd to koszt rzędu 600 złotych.
"Moda" na podpalanie przeniosła się z terenów wiejskich do miasta. Najczęściej płoną trawy na Blichu oraz przy ulicy Parkowej i Bieckiej. Wśród wiosek prym w wypalaniu wiodą: Lipinki, Kryg, Biecz. Korczyna, Kobylanka.
Popularne wśród wielu mniemanie, że wypalanie trawy daje popiół, który nawozi ziemię Jan Belniak, Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Gorlicach puentuje: nic bardziej mylnego, bowiem ogień niszczy pożyteczne mikroorganizmy.
Co więcej rolnicy, którzy stosują takie praktyki muszą liczyć się nawet z utratą dopłat obszarowych. Palenie suchych traw stoi w sprzeczności z zasadami dobrej praktyki rolniczej.
- Prowadzimy prelekcje, wyjaśniamy to na spotkaniach. Pamiętam jak podczas jednej z nich, zebranych na sali poderwała syrena strażacka. Popatrzyłem przez okno, a daleko pod lasem płonęła łąka. To naganne i niedopuszczalne - podsumowuje.
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Brzeszcze: zabiła dziecko w szoku poporodowym
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?