Podpalacze suchych łąk szaleją. Jeden zastęp wraca do remizy, kolejny wyjeżdża. Tak wygląda strażacka rzeczywistość w ostatnich dniach. I można krzyczeć, prosić, nawoływać.
Od małych pożarów na kilku arach do potężnych płomieni na hektarach - tak wygląda wiosna w Gorlickiem. Strażacy apelują o rozwagę, ale nic to nie zmienia. Tylko w ten weekend, który nawiasem mówiąc, jeszcze się nie skończył, zastępy wyjeżdżały siedem razy. Do piątku w pożarach traw brało udział 135 zastępów, ponad 720 strażaków. Spłonęło ponad 30 hektarów łąk. Jutro zapewne bilans ten znacznie wzrośnie.
FLESZ - Susza 50-lecia w Polsce. Oto zagrożone regiony
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!