Naśnieżanie stoku w Sękowej trwało od kilku dni. Właściciel dwoił się i troił, by zacząć działać, jak najszybciej. Pierwotnie stok miał zostać uruchomiony 18 grudnia, ale aura pokazała, że ona ma ostatnie zdanie – zrobiło się ciepło, większość wyprodukowanego przez armatki śniegu niestety stopniała. Otwarcie trzeba było odwołać. Na szczęście, nie na długo, bo słupki na termometrach zaczęły opadać, można więc było zacząć ponowne naśnieżanie. Pomogła natura – trochę sypnęło też z góry i oto efekty – stok działa, narciarzy nie brakuje.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?