Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory 2018. Radni za swoją społeczną pracę dostają wynagrodzenie

Lech Klimek
Wybory samorządowe 2018. W prywatnych rozmowach kandydaci na radnych bardzo często mówią, że dieta nie jest tym, co popycha ich do kandydowania. Deklarują chęć pracy dla społeczności lokalnej, nie zważając zupełnie na te finansowe apanaże.

Radni sami ustalają wysokość swoich diet za teoretycznie przecież społeczną pracę.

W powiecie średnio

Aż 168 mieszkańców powiatu chce zdobyć miejsce w radzie. Do wzięcia są 23 mandaty. Maksymalna kwota, jaką mógłby dostać każdy z radnych powiatowych to 2 281,51 złotych. Radni powiatowi zdecydowali jednak inaczej. Zwykły radny, niepełniący żadnej dodatkowej funkcji ma dietę w wysokości 46,62 procent, czyli 1063,64 złote. Trochę inaczej wygląda to w przypadku radnych funkcyjnych. Przewodniczący rady dostaje prawie całą kwotę maksymalną, a dokładnie 2276,26 zł. Dwóch wiceprzewodniczących ma diety o 20 procent niższe. Szefowie komisji otrzymują 1316,89 złotych diety. To w sumie niewiele, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że w miesiącu odbywa się najczęściej jedno posiedzenie rady, plus kilka spotkań komisji, to sytuacja wygląda już ciekawiej. Przecież radni to ludzie aktywni zawodowo, ich społeczny trud jest więc dobrze wyceniany. Jest oczywiście w tym jeden mały haczyk. Radni w swojej uchwale ustalili też zasady obcinania diet i to dość rygorystyczne. Nieobecność na sesji to 30 procent obniżki, a 25 procent za nieobecność na posiedzeniu komisji. To może się skumulować, ale tylko do 80 procent diety.

W Gorlicach trochę lepiej

Na miejskich rajców czeka w gorlickim ratuszu 21 miejsc. Chce je zająć 125 kandydatów.

- Jak wszędzie tak i u nas radni sami ustalają swoje diety - mówi Daniel Janeczek, sekretarz miasta. - Muszą oczywiście zmieścić się w ustawowych ramach - dodaje.

Wysokość tych diet radni ustalili jeszcze w 2011 roku, czyli w poprzedniej kadencji. Zgodnie z tamtą decyzją zwykły radny, należący tylko do jednej miejskiej komisji dostaje jedynie 32 procent, tyle że za podstawę wyliczeń przyjęli przeciętne wynagrodzenie w kraju podawane przez GUS. W drugim kwartale tego roku było to 4521,08 groszy. To sprawia, że najniższa dieta, jaka trafiła na konto radnego to obecnie 1447 złotych. - Radni pełnią też funkcję sekretarzy komisji, czy też im przewodniczą - to podnosi wysokość kwot, jakie dostają - stwierdza sekretarz.

W przypadku sekretarzy jest to 35, a jeśli pełnią taką funkcję w dwóch komisjach to 38 procent. Na lepsze apanaże może liczyć przewodniczący rady miasta. Dla niego radni wyznaczyli poziom 66 procent. Gdyby trzymać się literalnie uchwały, to powinien on dostawać blisko 3 tysiące złotych, ale tu działa jeszcze ustawa, więc dieta nie może przekroczyć 2013,10 złotych. Na leniwych jest też bat w postaci możliwości obniżenia diety. Nieusprawiedliwiona nieobecność na sesji to o 20 procent mniej, a w przypadku zaniedbania pracy w komisji - 10 procent straty.

W gminach raczej cienko

Radni w gminach powiatu gorlickiego nie mogą liczyć na krocie. Podstawa ich diet jest jeszcze niższa. To niewiele ponad 1300 złotych. W Bobowej szef rady miejskiej dostaje właśnie tyle, a jego zastępca tylko 500 zł. Taka sama kwota zasila portfele szefów stałych komisji, a szeregowi radni mają o 50 złotych mniej. Diety w Bieczu oparte są o najniższe wynagrodzenie wynoszące obecnie 2100 złotych. Uchwała w tej sprawie została podjęta w 2012 roku. - Nic nie zmienialiśmy - mówi Grzegorz Nosal, przewodniczący rady miejskiej. - Za udział w sesji radny dostaje 18 procent. Ja teoretycznie powinienem mieć 110 procent, ale kwota nie przekracza tej ustawowej - dopowiada.

Warto wiedzieć

Ile mogą zarobić radni na dietach

W 2018 r. maksymalna wysokość diet przysługujących radnemu gminy w ciągu miesiąca wynosi 2684,13 zł (100 proc. maksymalnej wysokości diety), przy czym dotyczy to największych gmin, liczących powyżej 100 tys. mieszkańców.

Radni mniejszych miejscowości otrzymują niższe kwoty. W gminach od 15 tys. do 100 tys. osób maksymalna dieta to 2013,10 zł (75 proc. maksymalnej wysokości diety), zaś w gminach, które mają mniej niż 15 tys. mieszkańców - 1342,07 zł (50 proc. maksymalnej wysokości diety).

Do ich diet wliczają się też dodatki funkcyjne czy delegacje. Dieta radnego to nie wynagrodzenie, jak w przypadku zawodowych posłów. Nie mamy zawodowych radnych, to funkcja społeczna, a dieta radnego jest rekompensatą za utracone zarobki i zwrot kosztów przy wykonywaniu mandatu radnego.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Wybory samorządowe 2018 | Jak głosować poza miejscem zamieszkania?

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybory 2018. Radni za swoją społeczną pracę dostają wynagrodzenie - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto