Zgodnie z zapowiedziami przebudowa fragmentu powiatówki z mostem w Wołowcu poszła błyskawicznie. Przypomnijmy tylko, że w sierpniu decyzją Powiatowego Zarządu Drogowego w Gorlicach, przeprawa została zamknięta. Most po prostu „rozjechał się” i przejazd nim był coraz bardziej niebezpieczny. Mieszkańcy głośno podnosili, że nie mogło się inaczej skończyć, skoro po i tak już lichej konstrukcji, przejeżdżały auta pełne drewna.
Przeprawa została zamknięta, a ruch skierowany przez objazd w Krzywej, ale tylko dla samochodów o masie do 2,5 tony. I znów - dyskusji było przy tym sporo. Choć nie jest to najbardziej zaludniona część powiatu, to tamtejsi mieszkańcy mają przecież takie samo prawo do normalności, a reszta Gorlickiego. Trudno było się dziwić obawom, że w perspektywie zbliżającej się zimy, będą kłopoty z dowozem opału, dojazdem do pracy, szkoły itd.
- A co z zaopatrzeniem, strażą pożarną, pomocą medyczną? A co jeśli zacznie padać deszcz i strumienie wypełnią się wodą? Droga przez Krzywą to droga przez brody – dopytywali.
Na szczęście, to już przeszłość. Modernizacja feralnego odcinka kosztowała 600 tysięcy złotych. Pieniądze pochodziły z trzech budżetów. Połowę pokryło Nadleśnictwo Gorlice, a resztę powiat wespół z gminą Sękowa.
To niestety nie ostatnie takie miejsce w powiecie. Na liście potrzeb jest kilkanaście drewnianym mostów, które wcześniej czy później trzeba będzie przebudować, bo ich żywotność zbliża się ku końcowi. I nie trzeba szukać na bezdrożach – wystarczy popatrzeć, co dzieje się z przeprawą na drodze do Bielanki.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?