Wodospad na potoku Wołosiec w Dragaszowie to jedna z niewątpliwych atrakcji Beskidu. Warto wykorzystać piękną jesień, by do niego dotrzeć

Wędrując po Beskidzie Niskim, napotkać można sporo różnych ciekawostek przyrodniczych, jedną z nich są wodospady i kaskady. Te, które mamy u nas to może nie są wodospady wielkości tych największych na świecie, ale ich urok jest niepowtarzalny. Często woda ledwo po nich spływa, ale w okresie roztopów, po deszczach, bywają całkiem spore. Do niektórych prowadzi prosta droga, ale większość ukryta jest głęboko w beskidzkich lasach. Tak jest w małym wodospadem w Dragaszowie. Ten wodospad to prawdziwa turystyczna perełka na strumieniu Wołosiec. Każdy, kto zada sobie trud, by do niego dotrzeć, będzie miał okazje po obcować z pięknem beskidzkiej przyrody.