Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wczoraj premiera krakowska. Od piątku "Korowód" w kinach

Włodzimierz Jurasz
- Od 25 lat, od kiedy tylko rozpocząłem pracę w filmie, żyłem w zawieszeniu między Krakowem i Warszawą. Podczas podróży dręczyła mnie obsesyjna myśl - co by było, gdyby z przedziału nagle zniknęła jedna osoba? ...

- Od 25 lat, od kiedy tylko rozpocząłem pracę w filmie, żyłem w zawieszeniu między Krakowem i Warszawą. Podczas podróży dręczyła mnie obsesyjna myśl - co by było, gdyby z przedziału nagle zniknęła jedna osoba? Fascynowało mnie, jak wiele historii można by zapleść wokół takiego zdarzenia.

W taki sposób Jerzy Stuhr wyjaśnia genezę pomysłu na swój najnowszy film. Wczoraj w kinach ARS i Pod Baranami odbyła się krakowska premiera "Korowodu", nagrodzonego już za scenariusz podczas ostatniego festiwalu filmowego w Gdyni. W piątek film wchodzi na ekrany kin.
Pracy nad "Korowodem" od początku towarzyszył spory rozgłos. Mówiło się, że Jerzy Stuhr kręci film o lustracji, co nie mogło nie wywołać emocji. Sam reżyser jednak odżegnuje się od tak jednoznacznych określeń. - Dla mnie to przede wszystkim film o uczciwości, o jej poszukiwaniu. Początkowo temat lustracji zarysowany był jeszcze skromniej, rozrósł się jednak, gdyż chciałem pokazać, jak bardzo ten problem jest skomplikowany - mówił wczoraj Jerzy Stuhr.
"Korowód" to opowieść o młodym człowieku, studencie, a zarazem cynicznym paparazzi, dorabiającym pisaniem na zlecenie prac magisterskich. Bartek przypadkowo poznaje tajemnice życia dawnego konfidenta SB, zmuszonego do współpracy szantażem, acz też niecofającego się przed wielkimi świństwami. W ten sposób staje się panem jego życia i śmierci.
Autor "Korowodu" nie osądza postępowania dawnego TW. Skupia się na dylematach moralnych Bartka, pokazując, jak na ewolucję jego postawy życiowej wpływa rodzące się uczucie. Bo to właśnie miłość wydaje się głównym bohaterem tego filmu. Miłość, która - jak w przypadku dawnego TW - może prowadzić do popełnienia wielkich draństw, ale i - to przypadek Bartka - potrafiąca uzdrawiać.
"Korowód" to film dla młodych i o młodych. Pokazujący ich życie i ich problemy, udowadniający - zgodnie zresztą z deklaracją wyrażoną wprost przez samego reżysera - jak mało istotne są dziś dla nich problemy sprzed ćwierćwiecza. Podobnie nieważne są już one i dla Jerzego Stuhra. - Pozostawmy je historykom - mówił wprost reżyser.
Jednak uciec przed nimi nie można, co w filmie pokazuje wątek rodziny dawnego TW, skrzywdzonej i oszukanej przez osobę jej najbliższą. O ich reakcjach na prawdę, która nieuchronnie wyjdzie na jaw, Jerzy Stuhr milczy. Czy rzeczywiście byłby to temat - jak chce sam reżyser - na zupełnie inny film?

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wczoraj premiera krakowska. Od piątku "Korowód" w kinach - Oświęcim Nasze Miasto

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto