Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W szpitalu ruszyły zwolnienia emerytowanych pielęgniarek. Będą ograniczenia liczby łóżek. O trudnej sytuacji mówi dyrektor Marian Świerz

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Nie ma najmniejszych szans, aby zwolnienie nawet kilkudziesięciu osób pozwoliło zniwelować  brakujące kwoty na podwyżki - mówi dyrektor Marian Świerz
Nie ma najmniejszych szans, aby zwolnienie nawet kilkudziesięciu osób pozwoliło zniwelować brakujące kwoty na podwyżki - mówi dyrektor Marian Świerz halina gajda
Rozmawiamy z Marianem Świerzem, dyrektorem Szpitala Specjalistycznego im. Henryka Klimontowicza w Gorlicach.

Czy w związku z kłopotami, związanymi z brakiem środków na wypłatę podwyżek ustawowych, ruszyła już w szpitalu zapowiadana restrukturyzacja?
Chcąc w pełni wyjaśnić sytuację, pozwolę sobie na szerszy wstęp. Otóż cały, bardzo poważny problem związany z funkcjonowaniem szpitala po 1 lipca br. wynika z nowych regulacji ustawowych co do podwyżek personelu szpitala.

Proszę powiedzieć o nich od początku...
Do 30 czerwca Ministerstwo Zdrowia zaliczyło gorlicki szpital do grupy A czyli najwyższej, najlepszej pod kątem sytuacji finansowej szpitali. Do tej grupy w kraju zakwalifikowało się około 20 proc. jednostek. Natomiast 1 lipca po przeprowadzeniu mechanizmu naliczania podwyżek, z uwagi na zbyt małe przyznane środki, zdaniem tego samego Ministerstwa gorlicki szpital wymaga restrukturyzacji i jest źle zarządzany.

Trudno to zrozumieć...
Zwłaszcza, że od 19 lat szpital zawsze osiągał dodatni wynik finansowy. Mechanizm finansowy podwyżek w szpitalach polegał na naliczeniu nowych kwot na podwyżki jednocześnie NFZ zlikwidował kwoty wypłacane na realizację podwyżek z ubiegłego roku. Skutek dla szpitala jest taki, że miesięcznie brakuje 900 tys zł co daje rocznie około 11 mln zł braku środków co poważnie zagraża niezakłóconemu funkcjonowaniu szpitala w przyszłości, nie wspomnę tutaj o inflacji i wzrośnie cen mediów, materiałów , itp.

Co teraz?
Co prawda chcąc zapobiec katastrofie w wielu szpitalach powiatowych, wprowadzono mechanizm łagodzący zwłaszcza dla tych szpitali które otrzymały poniżej 16 proc. wzrostu kontraktu ale de facto jest to rozwiązanie przejściowe, które tylko chwilowo rozwiązuje braki środków na podwyżki (szpital miesięcznie otrzymał dodatkowe 600 tys zł do końca grudnia br. , później te środki będą pomniejszane o wzrosty kontraktów).

Ponoć gorlicki szpital znalazł się wśród czterech szpitali w Małopolsce najgorzej potraktowanych obok szpitala w Limanowej, Krynicy i Miechowie. Czy to prawda?

Tak. Niestety nie można dowiedzieć się o szczegółach tych naliczeń. Agencja Oceny Technologii Medycznych, mimo usilnych wniosków szpitali nie udostępniła tych danych. Moim zdaniem na takie naliczenie kwot dla szpitala wpływ miało z jednej strony odejście od kwot podwyżek na konkretnego pracownika oraz mocny wzrost wyceny procedur wysokospecjalistycznych skutkiem czego najbardziej skorzystały na tym szpitale wojewódzkie. Skorzystanie z tych dodatkowych przejściowych środków obliguje szpitale do opracowania programu restrukturyzacji, który w terminie
trzech miesięcy należy przedstawić do NFZ.

Jaką formę i rozwiązania przyjęto?
Program póki co rodzi się dopiero, przeprowadzane są analizy, na podstawie których podejmowane będą dalsze kroki.

Czy prawdą jest, że dochodzi do zwolnień, głównie w grupie zawodowej pielęgniarek?
Analiza zatrudnienia w ciągu ostatnich 5 lat wykazała, że najwyższy przyrost zatrudnienia ma miejsce wśród grupy zawodowej pielęgniarek oraz opiekunów medycznych. W tej grupie jest szczególnie duży odsetek pracujących emerytek. Mechanizm był taki, że na miejsce osób, które zbliżały się do emerytury były przyjmowane nowe osoby a sytuacja finansowa szpitala pozwalała na dalszą pracę emerytek.

Ile osób one dotyczą?
Na ten moment trudno mówić, ilu osób będzie to dotyczyło.

Od wielu lat mówi się o brakach kadrowych i starzeniu się kadry pielęgniarskiej. Osoby na emeryturze, ale pracujące pewnie ratowały nieco tę sytuację, kto je zastąpi

Myślę, że największe problemy z kadrą pielęgniarek mają szpitale w dużych ośrodkach miejskich oraz na zachodzie Polski, natomiast w szpitalach powiatowych z kolei najbardziej dotkliwe są braki kadry lekarskiej. Zawód pielęgniarki i położnej stał się zawodem atrakcyjnym, także pod względem finansowym co widać już na rynku pracy, dodatkowo krótki okres kształcenia (licencjat 3 lata) sprzyja napływowi nowych kadr.

Czy zwolnienia przyniosą wystarczające oszczędności, jeśli nie, to jak zamierza Pan pozyskać brakujące środki?

Nie ma najmniejszych szans, aby zwolnienie nawet kilkudziesięciu osób pozwoliło zniwelować brakujące kwoty na podwyżki. Nie wspomną tutaj o dodatkowych co najmniej kilkunastu milionach złotych na inflacyjny wzrost kosztów choćby energii i mediów. Liczę także na pomoc parlamentarzystów, którzy podejmą działania mające na celu niezakłócone funkcjonowanie powiatowych szpitali.

Czy prawdą jest, że ograniczane będą łóżka na niektórych oddziałach?

Z pewnością tak, zmniejszy się liczba na tych oddziałach, których wykorzystanie łóżek (obłożenie) jest niskie. Trzeba dodać, że nie zakłóci to normalnej pracy szpitala. Wyznacznikiem działalności jest liczba pacjentów oraz średni czas pobytu a nie nominalna liczba łóżek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto