Śmieje się, że gdy w podstawówce któraś klasa jechała na wycieczkę i było jedno miejsce wolne, to w szkole wiedzieli, że "Basia zawsze chętnie pojedzie". Nie ważne, że była w czwartej klasie, a na wycieczkę jechali ósmoklasiści. Nie musiała jechać z koleżanką, nie musiała nawet odzywać się do kogokolwiek przez całą wycieczkę. Ważne było tylko to, że mogła zobaczyć nowe miejsca.
Dziś podróżowanie jest stałym elementem jej życia.
- Oczywiście, że najfajniej byłoby cały czas być w drodze. Zwiedzać, fotografować, czerpać inspirację ze świata. Tylko na to wszystko trzeba mieć pieniądze - mówi kobieta.
Przyznaje, że jest typem samotnika i jeśli już zabiera kogoś ze sobą w podróż to są to ludzie "sprawdzeni". - Można się z kimś przyjaźnić, a w podróży nie dogadać - podkreśla.
Mówi, że najbardziej kocha Afrykę i jeśli reinkarnacja istnieje to w poprzednim życiu na pewno mieszkała w którymś z afrykańskich krajów. Natomiast w "obecnym" życiu kilkanaście lat mieszkała w Rzymie i do perfekcji opanował język włoski, co bardzo ułatwia jej podróżowanie.
W Egipcie była już kilka razy. Odwiedziła również Maroko, Izrael, Turcję oraz wiele państw europejskich, z których najmilej wspomina Norwegię.
- Zazwyczaj schemat podróżowania jest bardzo podobny. Oferta ,,last minute''i wyjazd na wycieczkę objazdową, aby jak najwięcej zobaczyć i przeżyć. Nawet spore odległości pomiędzy zwiedzanymi miejscami nigdy jej nie zraziły. Dodaje z uśmiechem: kiedyś postanowiłam sobie, że jeden dzień będę odpoczywać - leżeć na plaży. No cóż, wytrzymałam tylko dwie godziny, a potem poszłam ponurkować.
To jej kolejna pasja. Przyznaje, że na początku trochę się bała, ale kiedy pierwszy raz zobaczyła rafę koralową - oniemiała z zachwytu.
- Nie można mówić, że się czegoś nie umie, gdy się tego jeszcze nie próbowało. Upiekłam kiedyś ciastka, teraz wiem, że to nie moja bajka - dodaje z uśmiechem.
Skakała również ze spadochronem i płynęła rwącą rzeką. W planach ma pływanie w lodowatej wodzie i spacer po rozżarzonym węglu.
- Nie tak dawno przez zupełny przypadek trafiłam na warsztaty rzeźbiarskie. Okazało się, że całkiem nieźle mi to wychodzi - mówi.
W swoich obrazach, rzeźbach i zdjęciach zawsze stara się uchwycić część człowieka, bo jak podkreśla - człowiek przemija, a monumenty zostają.
- Uwielbiam fotografować ludzi! Kiedy jadę do jakiegoś kraju, to pierwsze co robię to kupuję strój dzięki któremu choć trochę "wtopię" się w tłum - mówi.
W krajach, gdzie to Koran jest najważniejszym wyznacznikiem tego co można, a czego nie, zabronione jest fotografowanie ludzi.
- Można zostać oplutym, można wrócić ze zniszczonym aparatem, albo zamiast w hotelu wylądować na policji - wyjaśnia.
To zdjęcia są dla niej najlepszą pamiątką z podróży, chociaż przywozi też inne rzeczy. Śmieje się, że w jej domu można znaleźć część każdego kraju, który odwiedziła.
- Podróżowanie nie musi być drogie - ludzie myślą, że jak coś nie kosztuje dużo, to jest nic nie warte. Ja często wyjeżdżam z Polskim Towarzystwem Turystycznio-Krajoznawczym za niewielkie pieniądze. Polecam każdemu rozjerzeć się za ich ofertami - mówi.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?