Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Minikowie 25-latek chciał wysadzić w powietrze budynek wraz z mieszkańcami

(szym)
KPP Nakło nad Notecią
W środę wieczorem w Minikowie 25-latek chciał odkręcić gaz i wysadzić w powietrze budynek wielorodzinny.

Do zdarzenia doszło w Minikowie (powiat nakielski). Mężczyzna (25 lat) około godz. 19.30 zadzwonił na numer alarmowy nakielskiej komendy i groził, że wysadzi w powietrze budynek, w którym mieszka. Dodał, że nie zrobi tego, jeżeli przyjedzie do niego policjantka.

- Mężczyzna ten wypowiadał się chaotycznie i był wyraźnie zdenerwowany. Na miejsce dyżurny od razu wysłał patrol, który był najbliżej miejsca zdarzenia i policjanci przez zamknięte drzwi próbowali rozmawiać z desperatem. 25-latek krzyczał, że będzie rozmawiał tylko z kobietą - policjantką, a jeżeli jego żądanie nie zostanie spełnione, to w ciągu 5 minut odkręci gaz i rzuci zapałkę - informuje st. asp. Edyta Nadolna, p.o. oficera prasowego KPP w Nakle nad Notecią.

Policjantka w tym samym czasie dojeżdżała na miejsce. Jednak zanim znalazła się pod wskazanym adresem, na miejscu byli już policjanci z patrolu. Poczuli silną woń gazu. Powiadomiono straż pożarną, pogotowie ratunkowe i pogotowie gazowe. Zastępca dyżurnego nakielskiej komendy próbował przez telefon odwieźć mężczyznę od próby wysadzenie budynku.

25-latek krzyczał, że będzie rozmawiał tylko z kobietą - policjantką, a jeżeli jego żądanie nie zostanie spełnione, to w ciągu 5 minut odkręci gaz i rzuci zapałkę

- W trakcie rozmowy udało mu się podstępem przekonać mężczyznę, aby otworzył drzwi mieszkania i wyjrzał na korytarz, gdyż tam czeka na niego funkcjonariuszka. W tym samym momencie na miejsce dojechała policjantka, która przez zamknięte drzwi zawołała desperata i ten je uchylił. Policjanci błyskawicznie obezwładnili 25-latka i szybko zakręcili ulatniający się w mieszkaniu gaz - dodaje pełniąca obowiązki oficera prasowego.

Strażacy specjalnym czujnikiem sprawdzili stężenie gazu w mieszkaniu. Było na tyle duże, że mogłoby dojść do wybuchu lub zatrucia kilku osób. W chwili zdarzenia we wspomnianym budynku znajdowało się 18 osób, w tym czworo dzieci i dwie osoby niepełnosprawne. Po przewietrzeniu pomieszczeń stężenie gazu zmniejszyło się, dzięki czemu nie trzeba było ewakuować mieszkańców.

Sprawca całego zamieszania najpierw otrzymał pomoc medyczną w szpitalu, a następnie przewieziono go do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób oraz narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za ten czyn grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci będą wnioskowali o tymczasowy areszt dla niego.

Info z Polski 23.11.2017

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto