Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Gorlicach za kołnierz nie wylewają. 44 mln złotych na alkohol wydano tu w jednym roku w sklepach, hurtowniach, pubach i restauracjach

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
44 miliony złotych wydane w jednym roku na alkohol to tylko o trzy miliony mniej niż w tym roku miasto wyda na inwestycje. Kwota wręcz niewyobrażalna, a jednak statystyki nie kłamią. Co więcej, ze statystyk prowadzonych przez Urząd Miejski w Gorlicach wynika, że gorliczanie zdecydowanie wybierają mocne trunki.

28 milionów złotych wydane przez gorliczan przed dekadą na zakup alkoholu już wzbudzało spore emocje. Potem przez kolejne kilka lat kwota ta oscylowało wokół 30 mln złotych, a po 2016 roku przekroczyła tę wartość. Duży, pięciomilionowy wzrost wydatków mieszkańców miasta na napoje nisko i wysokoprocentowe nastąpił na przełomie 2017 i 2018 roku i kolejny duży, bo czteromilionowy odnotowano między rokiem 2020,a 2021. Dane z 2022 roku będą znane dopiero w lutym tego roku.

- Do końca stycznia podmioty, którym wydajemy koncesję na sprzedaż alkoholu w mieście mają obowiązek poinformować o wartości sprzedaży za miniony rok - podaje Piotr Gajda z Wydziału z działu oświaty i spraw społecznych gorlickiego magistratu.

Z urzędowych statystyk wynika, że mieszkańcy miasta piją głównie w zaciszu własnego domu. 42 miliony ze wspomnianej kwoty wydano bowiem w mieście na zakup alkoholu w sklepach czy też hurtowniach, a tylko 1,3 mln złotych w pubach i restauracjach.

Chociaż o gustach nawet tych związanych z wyborem trunków się nie dyskutuje, z miejskich danych wynika, że wybieramy mocne alkohole. Na te powyżej 18 proc. wydaliśmy w 2021 roku ponad 23 mln złotych. Na drugim miejscu jest piwo i alkohole do 4,5 proc. na które wydaliśmy 15 mln złotych. Na te od 4,5 do 18 proc. alkoholu gorliczanie wydali 4,4 mln złotych.

Ta statystyka, jak każda inna nie jest zero-jedynkowa.

- To, że w Gorlicach wydano na zakup alkoholu 44 mln złotych, nie oznacza, że kupili go, czy tym bardziej wypili mieszkańcy miasta - mówi Piotr Gajda. - W Gorlicach w sieciach marketów i dyskontów zaopatrują się przecież mieszkańcy całego powiatu, ale tez przejezdni, czy odpoczywający tutaj turyści - podkreśla urzędnik.

Wielce niesprawiedliwym jest zatem stwierdzenie, że tylko w Gorlicach za kołnierz nie wylewają. Co więcej wzrastająca wartość sprzedaży alkoholu w mieście nie oznacza, że gorliczanie piją więcej. Pod uwagę należy wziąć bowiem wzrastające ceny alkoholu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto