W Gorlicach tli się iskierka nadziei

W skład nowego zarządu weszli: Grzegorz Babral, Łukasz Brzeziański, Andrzej Cetnarowski, Bartosz Chmielnik, Aleksander Cygan, Andrzej Gubernat, Kazimierz Korba. Ta grupa to najwierniejsi fani i pracownicy klubu. Grzegorz Barbal i Bartosz Chmielnik to zapamietali kibice gorlickiej jedenastki. Ten ostatni prowadził rownież klubową stronę internetową na odpowiednim poziomie.

Aleksander Cygan to wieloletni działacz klubu, dotychczasowy przewodniczący komisji rewizyjnej, który kilkakrotnie zasiadał już w zarządzie Glinika. Andrzeja Cetnarowskiego, kierownika pierwszej drużyny bliżej, przedstawiać nie trzeba. Od wielu lat pracuje na to, by stać się klubową ikoną. Kolejni z siódemki to Andrzej Brzeziański, trener grup młodzieżowych, Andrzej Gubernat, członek komisji rewizyjnej i oddany klubowy działacz, i wreszcie Kazimierz Korba, sympatyk Glinika, działacz Osiedla Młodych oraz Klubu HDK przy Fabryce "Glinik" SA.

Słowem, grupa społeczników i kibiców wzięła sprawy w swoje ręce. - Sukcesem jest już to, że udało się ten zarząd wybrać - uważa Andrzej Cetnarowski. - Dzisiaj się spotykamy i będziemy chcieli wybrać spośród siebie prezesa. Mam nadzieję, że sprawy pójdą do przodu.

Pewną pociechą jest fakt, że być może w IV lidze uda się zachować skład znany z trzecioligowych boisk, tym bardziej że większość zawodników to wychowankowie Glinika. W klubie nie da się zatrzymać zawodników, którym kończą się kontrakty. Chodzi o graczy czarnoskórych i golkipera Sebastiana Kantora.

Deklarację pomocy usłyszał klub ze strony radnych miasta oraz kuratora. Na zebraniu obecny był również Kazimierz Sterkowicz, burmistrz Gorlic. Zarząd w nowym składzie zobowiązał się pracować do końca września. Kończąc miłym akcentem - drużyna juniorów starszych zostanie przywrócona do rozgrywek.