W Bonie Turystycznym mamy około 20 zgłoszeń z Gorlickiego. Ci, którzy chcą z niego skorzystać upatrują szansy dla siebie i klientów

FLESZ - Wakacje za granicą. Tam nie pojedziesz

Na początek krótkie przypomnienie: w założeniach bon ma być formą wsparcia dla rodzin, w sytuacji, gdy gospodarka została osłabiona przez pandemię. Wynosi jednorazowo 500 zł na każde dziecko do 18 r. życia oraz jedno dodatkowe świadczenie w formie uzupełnienia bonu, w wysokości 500 zł dla dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności. Za pomocą bonu można dokonać płatności za usługi hotelarskie lub imprezy turystyczne na terenie kraju. Bon przysługuje niezależnie od poziomu dochodów tak, jak w przypadku programu 500 Plus.

Bon, jako dofinansowanie? Jak najbardziej!
Do tej pory w Gorlickiem, swój udział w programie zgłosiło zaledwie około 20 podmiotów. Z samych Gorlic siedem, a na przykład z Wysowej zaledwie cztery firmy.
- Ogólnie, taki program to dobry pomysł – ocenia Grzegorz Brudziński, właściciel Chutoru Grzegorza. - Mówimy oczywiście o tych, którzy chcą odpocząć i wybierają gospodarstwa agroturystyczne, mniejsze pensjonaty, bo dla tych, którzy stawiają na pięciogwiazdkowe hotele, nie będzie miał większego znaczenia – dodaje.
Sam, do Bonu się zgłosił. Na razie nie ma zbyt wielu zapytań o możliwość skorzystania z niego. Przywołuje z pamięci: do tej pory mieliśmy jedno takie.
Iwona Szary, właścicielka Studia Active Sport i Turystyka też weszła do programu. Po trudnej wiośnie i praktycznym zastoju związanym z pandemią, zaczął się powolny ruch. Na wycieczkach bardzo pilnuje reżimu sanitarnego – dezynfekcji rąk, maseczek, mierzenia temperatury. Klienci, którzy współpracują z nią, z bonu się cieszą i korzystają.

- Jeśli mamy wyjazdy, które kosztują tysiąc złotych, to są zadowoleni, że połowę mogą pokryć z bonu – podkreśla.

Nowi klienci też pytają - o zasady, czy mogą u niej zrealizować bon, gdzie ewentualnie mogliby pojechać.

GDZIE W GORLICKIEM MOŻNA ZREALIZOWAĆ BON TURYSTYCZNY?

Oferta musi być elastyczna
Przez epidemię koronawirusa cały rynek usług turystycznych znalazł się w wyjątkowo trudnej sytuacji, a spora część klientów zdecydowała się spędzić wakacje w Polsce. Barbara Mentel i Magdalena Kuźma prowadzą w Gorlicach salon Wakacje.pl. W bonie upatrują przede wszystkim szansy nie tylko dla swoich klientów, ale też firmy, która – jak wszystkie związane z turystyką, zarówno tą bliższą, jak i dalszą – nie ma w tym roku łatwego życia.

- Dodatkowy zastrzyk finansowy to kolejny krok do tego, żeby ten plan zamienić na realny wypoczynek nad morzem czy w górach – mówi Magdalena Kuźma.

Barbara Mentel dodaje: przez długi czas nie można było otworzyć biura, nie sprzedawały się żadne wyjazdy, ale było sporo pracy związanej w odwołanymi imprezami. Teraz klienci zaczynają wracać do biura, odważniej planują wakacje, nasze biuro działa normalnie, na co czekali i nasi stali klienci, i my.
- Mimo stopniowego odmrażania nadal musimy zabiegać o turystów, bo w tym sezonie wyjątkowo nie ma "boomu sprzedażowego". Stawiamy na szeroką ofertę oraz elastyczność, dlatego w tym roku mamy szerszą ofertę wakacji w Polsce, a nasi klienci mają możliwość zapłacenia za wakacje Bonem Turystycznym. Ze swojej strony zapewniamy kompleksową obsługę każdej osobie, która chciałaby u nas tym bonem zapłacić – zachęcają.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.